Wiele wskazuje na to, że nowy projekt ustawy o transporcie autorstwa Ministerstwa Infrastruktury może doprowadzić do wycofania się z Polski między innymi Ubera czy Taxify. Okazuje się bowiem, że początkowo drobne zmiany zastąpiono o wiele bardziej radykalnymi. O sprawie informuje portal Wirtualne Media.
Prace nad projektem ustawy, która miała uregulować rynek pośredników w przewozach, trwały już od wielu miesięcy. Wśród pośredników można wymienić takie firmy jak właśnie Uber czy Taxify. Okazuje się, że 17 października do komisji prawnej Rady Ministrów trafił projekt autorstwa Ministerstwa Infrastruktury w zupełnie innym kształcie, niż początkowo się spodziewano.
Projekt miał początkowo ułatwić działalność pośrednikom, dzięki niemu mieli oni mieć lepszy i łatwiejszy dostęp do rynku. Jest jednak zupełnie inaczej. Jak informuje w rozmowie z portalem Wirtualne Media dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji w organizacji Pracodawcy RP, Arkadiusz Pączek, nowy projekt de facto zablokuje możliwość działalności innych usług niż tradycyjne taksówki.
Przede wszystkim, pośrednicy przy ubieganiu się o licencję będą musieli posiadać albo numer KRS albo wpis do CEIDG. „Oznacza to, że o licencję na pośrednictwo osób, a w konsekwencji wszystkie czynności dokonywane przez pośrednika, będzie mógł mieć tylko podmiot posiadający jakąś formę obecności na terytorium RP (np. Oddział przedsiębiorcy zagranicznego). Niemożliwym będzie więc ubieganie się o licencję przez podmiot zagraniczny prawnie i faktycznie niefunkcjonujący w Polsce” – mówił Arkadiusz Pączek.
Zdaniem Arkadiusza Pączka, zakaz pośrednictwa przewozów okazjonalnych, który może zostać wprowadzony, eliminuje de facto inne usługi niż taxi. „Powyższy przepis eliminuje w praktyce możliwość pośrednictwa względem jakiegokolwiek innego rodzaju usług niż taxi. Z praktyki jak i z orzecznictwa wynika bowiem, że nawet przy posiadaniu licencji na przewóz osób samochodem osobowym i tak w większości przypadków tego rodzaju przejazd jest kwalifikowany jako przewóz regionalny. Oznacza to, że powyższy przepis uniemożliwia również pośrednictwo względem podmiotów posiadających licencję na przewóz osób samochodem osobowym” – powiedział.
Czytaj także: Kolejna przesyłka z ładunkiem wybuchowym. Tym razem adresatem Robert De Niro