We Wrocławiu doszło do wstrząsających scen. Mundurowi chcieli zatrzymać podejrzanego o kradzież samochodu. Ten jednak nie zamierzał się poddać i uciekał przed policją. Staranował żywopłot, za którym stał mężczyzna z dzieckiem w wózku. Jeden z funkcjonariuszy oddał strzał z broni. Dramatyczne nagranie trafiło do sieci.
Wstrząsające sceny rozegrały się w niedzielę około godziny 14 przy ulicy Zwycięskiej we Wrocławiu. Policjanci otrzymali informację od jednego z mieszkańców, który rozpoznał na ulicy kilku sprawców kradzieży swojego mienia. Policjanci zatrzymali na miejscu dwóch podejrzanych. Trzeci siedział za kierownicą samochodu i nie zamierzał się poddać. Uciekał przed policją taranując żywopłot.
Czytaj także: Piłkarz ciężko pobity w Poznaniu! Obrażenia zagrażają życiu
„Nie reagował na wielokrotnie wydawane przez mundurowych wyraźne sygnały do zatrzymania i w pewnym momencie, ruszył gwałtownie z parkingu, na którym się znajdował. Policjanci oddali w sposób bezpieczny jeden strzał z broni służbowej w oponę, celem zatrzymania pojazdu” – podał zespół komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Podejrzany uciekał przed policją taranując żywopłot. Za nim stał mężczyzna z dzieckiem w wózku. Niewiele brakowało, aby złodziej ich potrącił. Na szczęście zdołał ich ominąć, ale niespodziewanie zagrożenie pojawiło się też ze strony policjanta. Mundurowy oddał strzał w kierunku pojazdu. W sieci pojawiło się nagranie ukazujące dramatyczne sceny.
Na szczęście, w trakcie interwencji nikt nie odniósł żadnych obrażeń – ani policjanci, ani naoczni świadkowie. Podejrzanemu mężczyźnie udało się uciec. Trwają jego poszukiwania.
Czytaj także: Limity nie obejmą zaszczepionych? Rzecznik rządu potwierdza
Źr. fakt.pl; facebook