Wiesława Kwiatek, jedna z uczestniczek programu „Sanatorium Miłości”, w rozmowie z WP wspomina Cezarego Mocka. 67-letni uczestnik programu zmarł w szpitalu.
Cezary Mocek zmarł w wieku 67 lat. Mężczyzna był uczestnikiem programu „Sanatorium Miłości’ emitowanego na antenie TVP1. Brali w nim udział emeryci, którzy przybyli do Ustronia, by korzystać podleczyć ciało, ale i ducha.
Cezary był jednym z ulubieńców widzów. Niestety, miał problemy zdrowotne, o czym wspominał podczas jednej z rozmów z Martą Manowską. Mówił, że choroby pojawiły się zaraz po tym, gdy zmarła jego żona.
„W grudniu minęło 11 lat, odkąd moja żona zginęła na pasach, idąc do pracy. To był dla mnie ideał człowieka i ideał urody. Szczupła blondynka, metr siedemdziesiąt, nogi do szyi” – opowiadał Cezary Mocek w programie.
Uczestniczka Sanatorium Miłości wspomina Cezarego
Cezarego ciepło wspomina Wiesława Kwiatek – kuracjuszka Sanatorium miłości. W rozmowie z Wirtualną Polską podzieliła się bólem po stracie przyjaciela.
„Popłakałam się niesamowicie, kiedy dowiedziałam się, że Cezary nie żyje. Darzyłam go ogromną sympatią” – wyznaje Wiesia.
Kwiatek zdradziła, że między nią a Cezarym zrodziło się nawet pewne uczucie.
„On chyba nawet czuł coś więcej. W pewnym sensie byliśmy parą. Mieliśmy wspólne plany. Los jednak ułożył wszystko inaczej. Mogę zdradzić tyle, że spędziłam z nim trochę więcej czasu niż inni. W kolejnych odcinkach wszystko już będzie jasne„ – dodała uczestniczka Sanatorium Miłości.
Wiesława wyznała, że w ostatnich dniach niepokoiła się o Cezarego. „We wtorek nie mogłam się do niego dodzwonić. Zdobyłam numer do jego córki, która powiedziała, że w szpitalu mieli wybudzać Cezarego. Niestety okazało się, że nie przeżył – mówi kobieta.
„Zapamiętam go jako fantastycznego człowieka. Przede wszystkim był dżentelmenem wobec kobiet. Wychowanie przedwojenne bym powiedziała. Nie pozwolił kobiecie, żeby wyszła z samochodu jako pierwsza. Rewelacyjny facet. Żal, że już go z nami nie ma” – podkreśla.
Kwiatek tłumaczy, że z Cezarym znalazła wspólny język, bo mieli podobne doświadczenia. Oboje przeżyli śmierć małżonka.
„Przeszłam w życiu bardzo wiele. Chowałam już bliskich, a teraz Cezary wydawał mi się bardzo bliski. Rzadko zdarza się taki mężczyzna. Bardzo otworzył się przed wszystkimi uczestnikami. Mówił, że po śmierci ukochanej żony nabrał wiary w sens życia i w ludzi – podsumowuje Wiesława”
Twórcy „Sanatorium” o śmierci Cezarego
Cezarego pożegnali również twórcy programu „Sanatorium Miłości”, którzy opublikowali wpis na Facebooku. Zwrócili uwagę na wspaniały charakter 67-latka.
„Z niewypowiedzianym żalem chcielibyśmy poinformować o odejściu od nas, w wyniku nagłej choroby, Cezarego Mocka, jednego z dwunastu uczestników programu „Sanatorium Miłości”. Cezary na każdym kroku udowadniał, jak był wyjątkowym i niepowtarzalnym człowiekiem. Szczerym, bezpośrednim, niezwykle ujmującym” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Źródło: gwiazdy.wp.pl, wMeritum.pl