Kolejny Marsz Niepodległości przeszedł 11 listopada ulicami Warszawy. Pod hasłem „My chcemy Boga” zgromadzili się przedstawiciele różnych środowisk i jak zwykle nie zabrakło osób, które twierdziły, iż całe wydarzenie ma faszystowski charakter.
Marsz Niepodległości przeszedł 11 listopada przez Warszawę już po raz kolejny. Tym razem jego trasa została nieco zmieniona po tym, jak prezydent stolicy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, nie wyraziła zgody na przejście zgromadzenia Mostem Świętokrzyskim. Ostatecznie Marsz Niepodległości wyruszył pod hasłem „My chcemy Boga” z ronda Romana Dmowskiego i Alejami Jerozolimskimi oraz przez Most Poniatowskiego dotarł na błonia Stadionu Narodowego.
W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele różnych środowisk i jak co roku, nie zabrakło komentarzy nazywających uczestników MN… faszystami. Odpowiedzieć im postanowił jeden z użytkowników Twittera o pseudonimie „Scyzor”. 62-letni mężczyzna opowiedział o wyjątkowej historii swojego ojca. Mój Ojciec po Kampanii Wrześniowej dostał się do sov. niewoli (skąd zbiegł). Krótko po tym dostał się w łapy Gestapo. Następnie Auschwitz. Przeżył „Marsz Śmierci”, by zostać wyzwolonym w Dachau. Kim Wy jesteście, że mówicie na mnie faszysta? Kim? – napisał.
Czytaj także: \"Polscy nacjonaliści\", \"faszystowski marsz\" - tak zagraniczne media pisały o Marszu Niepodległości!
Wyznanie mężczyzny spotkało się z bardzo pozytywnym odbiorem wśród internautów. Po takiej historii prawdopodobnie nawet najbardziej „gorliwi” komentatorzy nie przypisaliby mu łatki „faszysty”. A z pewnością nie powiedzieliby mu tego prosto w oczy.
Mój Ojciec po Kamp.Wrześniowej dostał się do sov. niewoli (skąd zbiegł).Krótko po tym dostał się w łapy Gestapo .Następnie Auschwitz .Przeżył ,,Marsz Śmierci,, , by zostać wyzwolonym w Dachau .
Kim Wy jesteście że mowicie na mnie faszysta ? Kim? /Scyzor 62 lata / pic.twitter.com/8DjyOCiaYf— Scyzor (@distefano565) November 12, 2017
Czytaj także: Janusz Palikot powraca. Wpisem na temat Marszu Niepodległości włożył kij w mrowisko