Do szokującego zdarzenia doszło w Lublinie. Młody mężczyzna sześć razy ugodził ojca nożem, ponieważ ten kazał mu wyłączyć komputerową grę i iść na zajęcia. Biegli uznali, że student jest uzależniony od gier i żyje w wirtualnym świecie. O sprawie informuje portal lublin112.pl.
W poniedziałek przed lubelskim Sądem Okręgowym odbył się proces Łukasza C., byłego studenta Politechniki Lubelskiej, oskarżonego o usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u swojego ojca.
Młody mężczyzna pasjonował się grami komputerowymi, co po pewnym czasie przerodziło się w silne uzależnienie. Łukasz mieszkał z rodzicami, którzy powoli tracili kontakt ze swoim synem. Mężczyzna cały swój wolny czas spędzał przed monitorem, zaniedbując nie tylko domowe obowiązki, lecz także naukę.
Do szokujących wydarzeń doszło w listopadzie 2017 roku na lubelskim Sławinie. Jak wynika z ustaleń śledczych, rodzice Łukasza C. widząc, że ich syn wciąż siedzi przed komputerem choć powinien już wychodzić na uczelnię, weszli do jego pokoju. Nie reagował on jednak na zwracaną mu uwagę, iż powinien już wychodzić na zajęcia. Wciąż grając, całkowicie ich lekceważył. To wytrąciło z równowagi ojca – załapał syna za kark, by go obrócić.
Ugodził ojca nożem sześć razy
Wtedy Łukasz C. wpadł w szał. Otworzył szufladę biurka, z której wyciągnął nóż, a następnie zaatakował nim ojca. Zadawał mu ciosy w klatkę piersiową, ręce, a nawet szyję. Mężczyzna ugodził ojca nożem sześć razy.
Mężczyzna starał się powstrzymać napastnika. Ostatkiem sił udało mu się w końcu powalić go na podłogę i przygnieść swoim ciałem. Przy pomocy żony wyrwali mu nóż z ręki, a następnie powiadomili o wszystkim pogotowie ratunkowe. Na miejsce przyjechała także policja.
Łukasz C. został zatrzymany i trafił do aresztu. Jak się okazało, nóż którym zaatakował ojca, miał ostrze o długości 34 cm. Jednym ciosem mógł pozbawić życia swojego ojca. Jak później wyjaśniał śledczym, rodzice przeszkadzali mu w dokończeniu gry. Biegli ustalili później, że Łukasz C. jest silnie uzależniony od gier komputerowych i „żyje w wirtualnym świecie”.
Za napaść na ojca trafi do więzienia
Na początku posiedzenia sądowego obrońca 22-latka złożył wniosek o wyłączenie jawności postępowania. Argumentował to ważnym interesem prywatnym zarówno Łukasza C., jak też jego rodziców. – „To dramat rodzinny po stronie ojca i syna” – przekonywał. Sąd przychylił się do wniosku.
Jak się okazało, wyrok zapadł już na pierwszej rozprawie. Pomimo, że młodemu mężczyźnie groziło nawet 10 lat więzienia, został skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.