Tłum mieszkańców ukraińskiej wsi Łoszczyniwka zaatakował mieszkania ludności cygańskiej, zmuszając wszystkich do opuszczenia miejscowości. Była to reakcja na zabójstwo 8-letniej dziewczynki dokonane przez jednego z Romów.
Wieś Łoszczyniwka mieści się w okręgu odeskim w pobliżu granicy z Rumunią. Doszło tam do zabójstwa 8-letniej dziewczynki, której zwłoki znaleziono w piątek w opuszczonym domu. O dokonanie mordu oskarżono jednego z Cyganów. W sobotę doszło do pierwszych prób samosądu. Mieszkańcy zaatakowali kilka domów cygańskich. W niedzielę odbyło się zebranie rady wsi, na którym podjęto decyzję o samodzielnym usunięciu z Łoszczyniwki wszystkich Cyganów.
Ok. 800 osób ruszyło na cygańskie domostwa zmuszając mieszkańców do opuszczenia wioski. Interweniowała policja, która stworzyła specjalny kordon umożliwiający Cyganom bezpieczne opuszczenie miejscowości. Decyzję radnych wsi zostały uznane za bezprawne przez szefową rejonowej administracji Wałentynę Stojkową. Przyznała ona jednak, że Cyganie sami zgodzili się opuścić Łoszczyniwkę, aby uchronić się przed dalszymi atakami ze strony miejscowej ludności.
Czytaj także: „Jastrząb” i „Żelazny” – bracia wyklęci, legendy antykomunistycznego podziemia Lubelszczyzny (biografia)
Mieszkańcy wsi powiedzieli, że Cyganie pojawili się w Łoszczyniwce trzy lata temu. Przybyli 50-cio osobową grupą. Ich pojawienie się mieszkańcy powiązali ze wzrostem przestępczości, kradzieżami i handlem narkotykami.
Źródło: wprost.pl
Fot.:youtube.com/10cent