Ukraińcy z 95. oddzielnej brygady desantowej schwytali jeńców, wśród których znalazł się rosyjski snajper Maksim Gerbownik. Żołnierze byli w szoku, gdy zajrzeli do jego dokumentów. Nie dość, że dopiero niedawno skończył 20 lat, to okazało się, że… pochodzi z Ukrainy.
Centrum Komunikacji Strategicznych Ministerstwa Obrony Ukrainy opublikowało zdjęcie ukazujące wizerunek młodego rosyjskiego snajpera. Zaznaczono, że schwytali go Ukraińcy z 95. oddzielnej brygady desantowej.
Czytaj także: Łukaszenka zmienia kurs? Takich słów nikt się nie spodziewał
Ukraińscy żołnierze nie mogli wyjść ze zdziwienia, gdy zajrzeli do jego dokumentów. Okazało się, że snajper pochodzi z Ukrainy. Urodził się w niewielkiej miejscowości Powcz w obwodzie żytomierskim w centrum kraju. Warto podkreślić, że trafił do niewoli 95. brygady, która również pochodzi z Żytomierza.
Snajper ma zaledwie 20 lat – urodził się 29 maja 2002 roku.
Media przypominają, że kilka dni temu żołnierze 95. brygady pojmali grupę rosyjski żołnierzy, którzy przeżyli po klęsce 35. połączonej armii Federacji Rosyjskiej w obwodzie charkowskim. W ten sposób zwiększają liczbę pojmanych żołnierzy, których potem zamierzają wymienić na Ukraińców w rosyjskiej niewoli.
Źr. o2.pl; twitter