33-letni Simon Laprise, artysta i mechanik, wykorzystał obfite opady śniegu w Montrealu i… ulepił z białego puchu samochód! Ku jego zaskoczeniu przechodzący w pobliżu dzieła policjant, wystawił mu mandat. Ten, podobnie jak samochód, był jednak bardzo nietypowy.
W poniedziałek 15 styczna Simon Laprise, 33-letni artysta i mechanik samochodowy, postanowił obudzić swoje kreatywne zdolności. Mężczyzna skorzystał z obfitych opadów śniegu i ulepił z białego puchu… auto. Umiejscowił je tuż obok innych pojazdów, więc snieżny pomnik do złudzenia przypominał prawdziwy samochód. Rzeźba była repliką Deloreana DMC-12 w stylu słynnego wehikułu czasu z „Powrotu do przyszłości”.
Laprise postanowił uwiecznić swoje dzieło na zdjęciach, a następnie zamieścić je w serwisie społecznościowym Facebook.
Czytaj także: Jak Brygada Łupaszki stała się Brygadą Śmierci?
Następnego dnia mężczyzna znów udał się na miejsce, w którym wybudował swoje „auto”. Traf chciał, że tuż przy nim… znajdował się policjant. Oficer próbował zajrzeć do wnętrza pojazdu. Po chwili artysta zauważył, że funkcjonariusz zostawił za śnieżną wycieraczkę notatkę. Laprise wykonał zdjęcia, a następnie, gdy policjant odjechał, podszedł bliżej i podniósł zostawiony przez niego świstek. Ku swojego zaskoczeniu zobaczył na nim rozbrajający napis: Zrobiłeś mi noc! Ha ha ha!
Kanadyjskie media podają, że 33-latek nie poniósł konsekwencji swojego żartu. Rzeźba została zniszczona kolejnego dnia przez pługi śnieżne.
źródło: Facebook, channelnewsasia.com
Fot. Facebook/L.S.D Laprise Simon Designs