W kościele znajdującym się w miejscowości Hobbs w Nowym Meksyku (stan na południowym zachodzie Stanów Zjednoczonych) gromadzą się tłumy. Wszystko ze względu na stojący w nim pomnik Matki Bożej z Guadalupe, na którym według relacji wiernych pojawiły się łzy o różanym zapachu.
Krople, które przez wiernych nazywane są „łzami”, po raz pierwszy dostrzeżono podczas niedzielnej mszy świętej. Wówczas, według relacji osób uczestniczących w nabożeństwie, wytarto je, jednak za jakiś okolice oczu posągu Matki Bożej znów były mokre. Wierni twierdzą, że „łzy” mają charakterystyczny różany zapach.
Jose Segura, duchowny, który posługuje w świątyni, twierdzi, że łzy to znak od Matki Bożej. Jego zdaniem chce ona dać sygnał ludzkości, aby zbliżyła się do Boga.
O wydarzeniu rozpisują się lokalne media, dzięki czemu szybko zyskało rozgłos. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W ostatnich godzinach kościół był pełen wiernych, którzy modlili się pod figurą prosząc o rozmaite łaski.
„To niewiarygodne błogosławieństwo przebywania tutaj, pośrodku niczego. Płaczący posąg jest niesamowity” – przyznał Peter McDonald, który specjalnie zabrał 5 swoich dzieci ze szkoły, by udać się w podróż do obleganej świątyni.
Sprawą „łez” na posągu Maryi zajmie się także diecezja. Jej przedstawiciele zapowiedzieli już, że przeprowadzone zostaną specjalne testy, które potwierdzą czy faktycznie mamy do czynienia z cudem. Pobrano już kilka próbek, które zostaną wykorzystane w badaniu. Przedstawiciel diecezji Jim Winder przyznał jednak, że na oficjalne informacje w tej sprawie przyjdzie trochę poczekać.
źródło: YouTube, wMeritum.pl