Chuck Norris, popularny aktor, odtwórca roli legendarnego Strażnika Teksasu, wskazał swojego kandydata w zbliżających się wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
Aktor oraz były mistrz świata w karate opublikował na łamach portalu wnd.com tekst, w którym przyznał, iż poprze kandydaturę Donalda Trumpa. Norris zdradził, że początkowo optował za Mikem Huckabee, jednak kiedy ten się wycofał postanowił wstrzymać się z udzielaniem poparcia kolejnemu politykowi. Przyznał, że chciał poczekać „aż ludzie wybiorą swojego kandydata” i gdy zwycięzcą prawyborów wśród Republikanów oficjalnie został Donald Trump, legendarny Strażnik Teksasu udzielił mu poparcia.
Norris zdradził również kulisy swojego pierwszego spotkania z Trumpem. Przyznał, że miało to miejsce 42 lata temu w Los Angeles, podczas turnieju wieńczącego jego karierę sportową. Kandydat na prezydenta USA był jednym z gości zaproszonych na imprezę. Po jej zakończeniu podszedł do jej głównego bohatera i zapytał go dlaczego właściwie chce odejść na emeryturę, Norris odparł: Od sześciu lat jestem mistrzem świata, chce odejść jako zwycięzca. „To ma sens” – odpowiedział Trump.
Aktor przyznał, że ludzie, którzy dziś krytycznie wypowiadają się o Trumpie „będą mile zaskoczeni, gdy stanie się prezydentem USA”. Norris wezwał również Amerykanów do stawienia się przy urnach wyborczych. Podkreślił, iż każdy kto zostanie tego dnia w domu, de facto odda swój głos na kandydatkę Partii Demokratycznej, Hillary Clinton.
źródło: newsmax.com
Fot. Wikimedia/Department of Defense photo by Sergeant Alicia J. Brito, U.S. Marine Corps