Viktor Orban w rozmowie z dziennikiem „Welt am Sonntag” przyznał, że nie wyklucza udziału Węgier w rozdziale uchodźców. Dodał jednak, że to węgierskie władze musiałyby zdecydować, kto przekroczy granicę.
W wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Welt am Sonntag” Viktor Orban poruszył temat kryzysu migracyjnego. Premier Węgier zwrócił uwagę na problem strefy Schengen, w tym kontekście przypomniał o niedostatecznej ochronie południowej granicy.
„Grecja i Włochy robią wiele, ale nie dotrzymują obowiązujących zasad Schengen. Winę za to ponosi Bruksela” – powiedział premier Węgier. Zdaniem Orbana, to na Unii Europejskiej ciąży obowiązek pomocy państwom, które nie są w stanie strzec swoich granic.
„Jeśli nie jest się w stanie chronić granic zewnętrznych, to trzeba zamknąć granice wewnętrzne. Teraz nawet Niemcy kontrolują znowu swojego granice, tak daleko zaszły sprawy” – dodał Orban.
Uchodźcy? Tak, ale pod pewnymi warunkami
W rozmowie z dziennikiem poruszono również temat relokacji. Orban przyznał, że jego państwo może pomóc uchodźcom. Zastrzegł jednak, że to Węgry powinny o tym decydować, nie Bruksela.
„Nie pozwolimy, by Bruksela dyktowała nam, kogo mamy przyjąć do naszego kraju. Tylko Węgry mogą zdecydować, komu wolno przebywać na węgierskiej ziemi. Po uwzględnieniu tego chętnie weźmiemy udział w systemie podziału uchodźców” – stwierdził premier Węgier.
#Węgry nie wykluczają wzięcia udziału w nowym mechanizmie relokacji uchodźców, pod pewnymi warunkami. O znaczeniu polityki migracyjnej i jej zmianie, pisałem dla DGP analizując scenariusz poparcia dla Warszawy z Budapesztu. Sprawdza się. https://t.co/OcK3xp1w5t
— Dominik Héjj (@kropka_hu) 15 stycznia 2018
Węgry przyjęły uchodźców?
W poniedziałek opublikowano raport Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (ONZ-owska agenda ds. uchodźców UNHC). Z dokumentu wynika, że w ciągu 2017 roku węgierskie władze zaakceptowały 1291 wniosków o azyl. Jest to największa liczba uchodźców przyjętych przez to państwo w ciągu ostatniej dekady.
Powyższe dane skomentował szef MSZ Węgier Peter Szijjarto. Jego zdaniem należy odróżnić przyjmowanie uchodźców na podstawie Konwencji Genewskiej, od przyjmowania na rozkaz UE. Zdaniem szefa MSZ to zupełnie inne przypadki.