Virtus.pro przegrało z brazylijską formacją SK Gaming 4:5 (2:1) w pokazowym meczu piłkarskim dwóch czołowych drużyn Counter Strike’a Global:Offensive. Dwa gole dla polskiej formacji zdobyli Janusz „snax” Pogorzelski oraz Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski. Również po dwa gole dla brazylijskiej drużyny zdobyli Marcelo „coldzera” David oraz „Kane”, a wynik ustalił „Slash”.
Pierwsze minuty były bardzo wyrównane. Bardzo dobre okazje do zdobycia goli mieli „kuben” oraz „coldzera”. Obaj jednak zostali zatrzymani przez bramkarza przeciwników. Na trybunach można było usłyszeć kibiców polskiej drużyny, którzy głośno dopingowali swoich ulubieńców. Wynik otworzył w 15. minucie Janusz „snax” Pogorzelski. Jeden z najlepszych zawodników CS:GO na świecie otrzymał kapitalne podanie z lewego skrzydła, znalazł sobie miejsce przed polem bramkowym i mocnym strzałem w prawy róg otworzył wynik spotkania. Na odpowiedź ze strony Brazylijczyków nie trzeba było długo czekać. Marcelo „coldzera” David popisał się bardzo dobrą techniką, ominął Jarosława „pashaBiceps” Jarząbkowskiego i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Gracze Virtus.pro nie pozostawali dłużni i kilkadziesiąt sekund później kolejny raz objęli prowadzenie. Virtusi rozegrali piłkę tak zwaną „klepką” i w efekcie drugiego gola zdobył „snax”. Spotkanie nabrało bardzo dużej dynamiki. Pierwsza połowa trwająca 20 minut zakończyła się prowadzeniem Virtus.pro 2:1.
Od początku drugiej połowy zawodnicy SK Gaming przejęli inicjatywę w spotkaniu. Pomimo optycznej przewagi brazylijskich graczy, Polacy byli bardzo dobrze zorganizowani w defensywie, co skutecznie uniemożliwiało zdobycie gola przez rywali. W 27. minucie spotkania „pashaBiceps” podwyższył rezultat na 3:1. Snajper polskiej drużyny stał na wolnym polu, co dostrzegł jeden z jego kolegów, który dograł mu piłkę, a ten nie dał szans bramkarzowi na skuteczną obronę. Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się zwycięstwem Polaków. SK Gaming jednak nie zamierzało się poddawać i w 31. minucie „coldzera” zdobył kontaktowego gola. Ozdobą spotkania była jednak bramka na 4:2 w 33. minucie. „Pasha” oddał mocny strzał z dystansu i tym samym Virtusi powrócili do dwubramkowej przewagi. Końcówka spotkania należała jednak do SK Gaming. „Kane” zdobył dwa w krótkim odstępie czasu i tym samym doprowadził do remisu 4:4. To, co wydawało się niemożliwe, stało się faktem. W ostatniej minucie spotkania „Slash” zdobył gola dającego zwycięstwo SK Gaming 5:4.
Czytaj także: Przedostatni dzień fazy grupowej MŚ Czechy 2015
Virtus.pro: pashaBiceps (kapitan), Snax, TaZ, Neo, kuben, Paranoia, Solo
SK Gaming: FalleN (kapitan), coldzera, fer, felps, TACO, Valeri Kirov. Alexander Müller
Fot. twitch.tv/ruhub_en