W poniedziałkowych spotkaniach grupy D nie doszło do niespodzianek. Oba starcia obfitowały w emocje, jednak zakończyły się tryumfami faworytek.
Skromne zwycięstwo Francuzek
W pierwszym meczu grupy D Francja mierzyła się ze Słowacją. „Trójkolorowe” były stawiane w roli bezapelacyjnych faworytek – od 1999 regularnie grają na wielkich imprezach. Słowaczki tylko dwukrotnie wystąpiła w ważnym turnieju. W 1994 roku na mistrzostwach Europy i na mistrzostwach świata rok później.
Czytaj także: ME w piłce ręcznej kobiet: Sensacja w grupie D! Wicemistrzynie świata poza turniejem!
Jednak początek spotkania nie zapowiadał dominacji Francuzek (1:3). Dopiero po kilku minutach „Trójkolorowe” wyszły na pierwsze i jedyne w tej połowie prowadzenie (5:4). Karty na boisku rozdawały nasze południowe sąsiadki, które niespodziewanie wygrały pierwszą połowę 9:7.
Początek drugiej odsłony nie przyniósł widocznych zmian na boisku. Słowaczki nadal utrzymywały dwubramkowe prowadzenie (10:12) i były blisko sprawienia wielkiej niespodzianki. Jednak Francuzki wzięły się do odrabiania strat i na 13 minut przed końcową syreną prowadziły 16:14. Szkoleniowiec reprezentacji Słowacji – Dusan Poloz próbował jeszcze zmienić rezultat i wziął czas, by zatrzymać rozpędzone rywalki. Nie zmieniło to jednak obrazu meczu, który „Trójkolorowe” miały już pod kontrolą. Słowaczki popełniały błędy, a Francuzki je wykorzystywały. Ostatecznie wygrały one 21:18 i zapisały na swoim koncie 2 punkty.
Francja – Słowacja 21:18 (7:9)
Francja: Leynaud – Dembele 6, Niombla 4, Cacrabere 4, Baudouin 3, Prouvensier 2, Kamto Njitam 1, Pineau 1 oraz Nze Minko, Zaadi, Cisse, Ayglon, Landre
Kary: 8 min.
Karne: 1/1
Słowacja: Gubikova, Tothova – Skolkova 4, Trehubova 4, Jakubisova 3, Benuskova 2, Sukennikova 2, Hornakova 1, Dubajova 1, Czanik 1 oraz Rajnohova, Szarkova, Michnova, Bizkova
Kary: 6 min.
Karne: 3/3
Sędziowie: Stenrand, Kaerlund Birch (Dania)
Derby dla Czarnogóry
W meczu podwyższonego ryzyka ciężko było wskazać zdecydowanego faworyta. Choć ekipa Czarnogóry broni mistrzowskiego tytułu, to Serbki nie zamierzały łatwo się poddać.
Spotkanie nie porywało w bramki i po siedmiu minutach było tylko 1:1. Jednak po 120 sekundach mistrzynie Europy prowadziły już 4:1. Wtedy to trener Serbek wziął czas, by zmotywować swoje podopieczne. To jednak niewiele dało, bowiem po kwadransie gry Serbia wciąż miała na koncie jedną bramkę! Gra zaczęła się rozkręcać chwilę później. Po następnych pięciu minutach było już 5:3, a do przerwy dwubramkowa przewaga Czarnogóry nadal się utrzymywała (10:8).
Zmiana stron nie przyniosła kibicom większej ilości bramek. w 35. minucie było 11:10, a pięć minut później na tablicy widniał wynik remisowy (12:12). To jednak zmotywowało Czarnogórki, które wyszły na trzybramkowe prowadzenie (18:15). Od tego momentu to one kontrolowały przebieg meczu. Utrzymywały bezpieczną przewagę nad Serbkami i ostatecznie wygrały 22:19.
Czarnogóra – Serbia 22:19 (10:8)
Czarnogóra: Rajcic, Barjaktarovic – Petrovic 1, Pavicevic 2, Radicevic 1, Jovanovic 1, Bulatovic A., Klikovac, Lazovic 5, Bulatović K. 5/3, Mehmedovic 2, Knezevic 5
Karne: 3/3
Kary: 6 min.
Serbia: Risovic, Tomasevic – Krpez 1, Popovic 1, Stepanovic 1, Lekic 6/1, Zivkovic 2, Damnjanovic 2, Bendelier 4, Nisavic, Stoiljkovic 1, Cviljic 1, Lojpur
Karne: 1/1
Kary: 2 min.
Sędziowie: Diana Florescu, Anamaria Dutu (Rumunia)
L.p. | Drużyna | Mecze | Zwycięstwa | Remisy | Porażki | Bramki | Punkty |
1. | Czarnogóra | 1 | 1 | 0 | 0 | 22:19 | 2 |
2. | Francja | 1 | 1 | 0 | 0 | 21:18 | 2 |
3. | Serbia | 1 | 0 | 0 | 1 | 19:22 | 0 |
4. | Słowacja | 1 | 0 | 0 | 1 | 18:21 | 0 |
Awans uzyskają trzy najlepsze drużyny