Paweł Zalewski, były europoseł Platformy Obywatelskiej, w rozmowie ze Sławomirem Jastrzębowskim, redaktorem naczelnym „Super Expressu”, po raz kolejny skrytykował Michała Kamińskiego, sekretarza stanu w kancelarii premier Ewy Kopacz. To nie pierwsza taka sytuacja.
Kilka dni temu premier Ewa Kopacz poinformowała, że Zalewski nie znajdzie się na liście PO w okręgu podwarszawskim. Nieoficjalnie mówi się, że jest to konsekwencja wpisu polityka na Twitterze, w którym mocno skrytykował Michała Kamińskiego. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Sytuacja powtórzyła się po raz kolejny. Zalewski w ostrych słowach odniósł się do działalności Michała Kamińskiego w rozmowie ze Sławomirem Jastrzębowskim. Polityk twierdzi, że były spin doctor PiS-u zawsze skupiał się na dzieleniu Polaków.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Straszył Niemcami i mówił, że Platforma to politycy usłużni wobec Niemiec. To przynosiło katastrofalne efekty dla Polski. Problem w tym, że Michał Kamiński się nie zmienił! On nie umie pokazać czegoś pozytywnego w działaniach PO. Umie tylko straszyć. Tym razem, jako główny strateg kampanii PO, straszy PiS. Tyle że to już nie działa.
– powiedział.
Zalewski przyznaje również, iż nie wie w jaki sposób doszło do tego, że Kamiński stał się jednym z najbliższych współpracowników Ewy Kopacz.
To jest wielka zagadka. On nie tylko dzielił Polaków, ale najbardziej opluwał polityków PO. Z tego się nigdy nie wycofał, nie przeprosił.
– mówił.
Były europoseł podkreślił, że Kamiński potrafi jedynie straszyć tym, co będzie gdy PiS dojdzie do władzy. Poza tym nie ma do zaoferowania nic więcej. Polityk uważa, że podobnie zachowuje się Roman Giertych, który wystartuje w nadchodzących wyborach z nieoficjalnym poparciem PO. Byłego lidera Ligi Polskich Rodzin Zalewski nazywa „cynicznym”.
On cynicznie wykorzysta jakąś ideę, koncepcję, ludzi, aby tylko dojść do władzy. Kiedy nie powiodło się z nacjonalizmem, to dziś Giertych udaje konserwatystę. Jedyny pogląd trwały i jego, i Michała Kamińskiego to cynizm.
– ocenił.
Po tej wypowiedzi Zalewski znów skupił się na osobie Kamińskiego. Stwierdził, że swoim wyglądem „obniża powagę premiera rządu”. Dodał jednocześnie, że nie chodzi mu o specyficzną fryzurę byłego spin doctora PiS.
Jak pan widzi, ja też jestem na drodze do tego, żeby być łysym. Niech pan poogląda zdjęcia choćby ze Śląska. Jego zachowanie i tak jest najmniejszą wadą. Merytorycznie nadal chce skłócać Polaków, a ponadto ma problemy z wyjaśnieniem prostego faktu dotyczącego swojego zegarka za 10 średnich pensji krajowych. Żaden z nas nie powinien mieć problemów z wyjaśnieniem źródła swoich majątków.
– powiedział.
Całą rozmowę wraz z materiałem wideo znajdą państwo w tym miejscu [KLIK]
źródło: se.pl
Fot. YouTube/PORPMazowsze