Letni długi weekend przypadający w okolicach 15 sierpnia to co roku okres największego oblężenia Zakopanego i Tatr. Nie inaczej jest w tym roku. Tłumy turystów znów przybyły w góry i komunikacja jest tam bardzo utrudniona.
Już w tamtym roku długi letni weekend był okresem prawdziwego oblężenia Tatr. Jednego dnia do Zakopanego potrafiło przybyć nawet kilkadziesiąt tysięcy turystów. Wygląda na to, że w tym roku mogą paść kolejne rekordy.
Tłumy turystów widać przede wszystkim w Zakopanem oraz na najpopularniejszych szlakach. Media informują, że trasa prowadząca z Zakopanego w kierunku Morskiego Oka jest zablokowana. Wszystko z powodu zaparkowanych po obu stronach jezdni samochodów, które mocno utrudniają ruch w obu kierunkach. Policja praktycznie od rana nie wpuszczała już kierowców w okolice Łysej Polany i Palenicy Białczańskiej, między 7 a 8 rano parkingi w tych miejscach były już zajęte.
Stoi droga do Morskiego Oka – zaparkowane przy drodze samochody zablokowały przejazd w dwóch kierunkach @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/DJumqB7LeW
Czytaj także: Majówka w Tatrach. Dojazd do Morskiego Oka zablokowany
— Katarzyna Młynarczyk (@Mlynarczyk_Kat) August 16, 2018
Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego apelują do turystów, by korzystali z transportu publicznego. „Parking na Palenicy Białczańskiej jest już zapełniony! Przypominamy: jeśli masz możliwość, korzystaj z transportu zbiorowego. Unikniesz problemów z dojazdem i opłat związanych z parkowaniem. W kierunku szlaku do Morskiego Oka, jak i innych dolin tatrzańskich jeździ wiele busów, a na terenie miasta Zakopane działają miejskie linie autobusowe” – czytamy w komunikacie.
Szlak nad Morskie Oko to nie jedyne zaludnione miejsce. Tłumy przybywają między innymi do dolin Kościeliskiej i Chochołowskiej, a także na Kasprowy Wierch i Giewont. Aby dostać się do kolejki na Kasprowy trzeba poczekać co najmniej trzy godziny.
Uwaga, parkingi na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie są zapełnione, podobnie jest na Słowacji. Ruchem na drodze w…
Opublikowany przez Tatrzański Park Narodowy Czwartek, 16 sierpnia 2018
Czytaj także: Kłopoty polskiego statku na Spitsbergenie. Pomogła norweska straż przybrzeżna