Lech Wałęsa skrytykował publicznie zmarłego Kornela Morawieckiego. Były prezydent, podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej, nazwał opozycjonistę „zdrajcą”. – Te słowa świadczą o Lechu Wałęsie i wszystko o nim mówią, a nic nie mówią o moim ojcu – powiedział premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
-Wybaczyłem szefowi Solidarności Walczącej, bo po chrześcijańsku należy to zrobić. A oni robią z niego bohatera. Środek stanu wojennego, atakują nas ze wszystkich stron, a on „kozak” zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada, proszę państwa. Zdrajca! Taka jest prawda. Wybaczamy mu to – powiedział Lech Wałęsa na konwencji Koalicji Obywatelskiej.
Zgromadzeni nagrodzili słowa byłego prezydenta gromkimi brawami. – Wiedziałem że on sobie nie nakozaczy, że dużo nie zrobi, olaliśmy to. Oni teraz ich mają za bohaterów. A oni chcieli nas rozbić. Ale to my zwyciężyliśmy – dodał Wałęsa.
Słowa byłego prezydenta wywołały skandal. W obronie śp. Kornela Morawieckiego stanęła przytłaczająca większość komentatorów.
Pomysłodawca wystąpienia Lecha Wałęsy podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej powinien dostać wielki bukiet kwiatów. A właściwie dwa. Jeden od PiS, drugi od SLD. Niepiękna katastrofa.
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) 6 października 2019
Dopuszczenie Wałęsy do mikrofonu na transmitowanej na żywo konwencji wyborczej to akt albo skrajnej głupoty, albo desperacji. Obstawiam i. i.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 6 października 2019
Lech Wałęsa nazwał Kornela Morawieckiego zdrajcą. To nie do przyjęcia. Morawieckiego można krytykować za różne rzeczy, ale nazwanie go zdrajcą nie mieści się w głowie. Owszem, przyjdzie czas na ocenę jego działalności i decyzji, ale trzeba uszanować czas żałoby zaraz po pogrzebie
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) 6 października 2019
Premier o wypowiedzi na temat Kornela Morawieckiego: Te słowa świadczą o Lechu Wałęsie
Do wystąpienia byłego prezydenta odniósł się premier Mateusz Morawiecki. W rozmowie z Jackiem Karnowskim z telewizji wPolsce.pl odpowiedział krótko: – Te słowa świadczą o Lechu Wałęsie i wszystko o nim mówią, a nic nie mówią o moim ojcu – przekonuje premier.
– Mam bardzo swoje określone zdanie na temat Lecha Wałęsy od wielu lat i ogromnie ubolewam, że na początku lat 90 nie przyznał się, że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa – powiedział premier.
Myślę, że jako naród, ja na pewno, wybaczyłbym jemu, wszyscy byśmy jemu wybaczyli i historia Polski mogłaby się dużo, dużo lepiej potoczyć – dodał Morawiecki. Według premiera, współpracę Wałęsie wybaczyłby także jego ojciec.
Źródło: wPolsce.pl, wMeritum.pl