Lech Wałęsa nie przestaje zaskakiwać. Po tym jak po jego słowach na temat Kornela Morawieckiego wybuchła burza, były prezydent nadal kontynuuje swoje rozważania. Tym razem w rozmowie z Polsat News posunął się do jeszcze dalej idących insynuacji.
Lech Wałęsa na konwencji KO mówił negatywnie o Kornelu Morawieckim, którego pogrzeb odbył się dzień wcześniej. „Wybaczyłem szefowi Solidarności Walczącej, bo po chrześcijańsku należy to zrobić. A oni robią z niego bohatera. Środek stanu wojennego, atakują nas ze wszystkich stron, a on „kozak” zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada, proszę państwa. Zdrajca! Taka jest prawda. Wybaczamy mu to.” – mówił.
Jego słowa wywołały burzę i skrytykowali je nawet przedstawiciele obecnej opozycji. Tymczasem sam Wałęsa nie zamierza poprzestać i w rozmowie z Polsat News kontynuował temat. Zasugerował nawet możliwość współpracy Kornela Morawieckiego z… Czesławem Kiszczakiem.
Wałęsa stwierdził, że PiS „wyprowadza zdrajców na bohaterów”. „Znów podpadnę, ale takim nieudacznikom jak Lech Kaczyński, pomniki budują. A więc wykładają nas moralnie. Faszyzm i komunizm zabijał ciało, a oni ducha próbują zabić. To jest bardziej niebezpieczne.” – powiedział.
Dalej były prezydent znów odniósł się bezpośrednio do Kornela Morawieckiego. „Ja mu wybaczyłem, po chrześcijańsku. Ale w momencie największej trwogi i niebezpieczeństwa on wyłamuje się i powołuje „Solidarność Walczącą”.” – stwierdził Wałęsa.
Czytaj także: Schetyna tłumaczy się z oklasków po wystąpieniu Wałęsy
„Małe piwo, nie dopowiedziałem, bo nie chciałem. To pan sprawdzi w jego gazetkach, on publikował materiały, które dopiero odkryto w teczce Kiszczaka.” – stwierdził Wałęsa. „No więc jest pytanie, czy Kiszczak mu podrzucał te materiały, które dopiero teraz odkryto? Czy z Kiszczakiem Kornel Morawiecki współpracował? Ja tego nie wiem, niech sprawdzą.” – dodał.
Cała rozmowa TUTAJ.
Źr. polsatnews.pl