Sytuacja miała miejsce na przystanku autobusowym w Warszawie. Jeden z mieszkańców stolicy opisał nietypową „interwencję” policji wobec bezdomnego mężczyzny. Do relacji dołączył zdjęcia, które szybko obiegły media społecznościowe, a sprawę dodatkowo nagłośnił Filip Chajzer.
Czekam na tramwaj. Przystanek Ratusz Arsenał. Widzę że do opatulonego żulika z siwą brodą, który stoi obok mnie podchodzi patrol policji. Niby klasyk. Pan gasi dopiero odpalonego papierosa w koszu na śmieci. Policjantka jednak, zamiast z kieszeni munduru wyciągnąć mandatowy bloczek, podaje mężczyźnie foliową torebkę z bananem, pomidorami i kanapką w środku – relacjonuje Michał Nobis.
Jestem w ciężkim szoku. Podchodzę do Pana i zaskoczony dopytuje dlaczego policjantka dała mu jedzenie. Jak mówi, regularnie otrzymuje od niej pomoc. Tak została nauczona. Polska Policja, czapki z głów za ludzkie podejście do człowieka. Dziękuje! – dodaje.
Czytaj także: \"Spalić wiedźmę\". Nowa książka Magdaleny Kubasiewicz [fragment]
W kolejnym poście poznajemy jeszcze więcej szczegółów opisywanej historii. Okazuje się, że policjantka codziennie podczas służby pomaga potrzebującym.
Dziękuję za ogromnie miły odbiór mojego posta! Dowiedziałem się przed chwilą że Pani policjantka, która dała jedzenie bezdomnemu na przystanku robi to codziennie. Podobno przed każdym patrolem bierze siatkę z jedzeniem i pomaga tym, którym w życiu jest trudniej. OGROMNY SZACUNEK! – czytamy na Facebooku.
Post Michała Nobisa opublikował na swoim fanpage Filip Chajzer. Scena robi niesamowite wrażenie. Polska Policja, proszę doceńcie ten mały/WIELKI gest. Ta Pani robi lepszą robotę niż wszyscy rzecznicy świata. Zawsze trzeba być człowiekiem – skomentował dziennikarz.
Źródło: YouTube.com, Facebook.com/michasn