Przed nami druga tura wyborów samorządowych. Kandydaci na włodarzy miast robią co mogą, aby zdobyć poparcie wyborców. Oprócz spotkań w terenie, politycy są aktywni w mediach społecznościowych. Nie inaczej jest w przypadku Małgorzaty Wassermann, która walczy w drugiej turze z Jackiem Majchrowskim. Kandydatka PiS zaliczyła jednak sporą wpadkę, publikując na Twitterze zdjęcie Barcelony, zamiast Krakowa. Internauci od razu przypomnieli wpadkę jej partyjnego kolegi, Patryka Jakiego (teraz już poza PiS), który w spocie pokazał czeską Pragę zamiast dzielnicy Warszawy.
W wyborach na prezydenta Krakowa żadnemu z kandydatów nie udało się przekroczyć poziomu 50 procent, w związku z czym dojdzie do drugiej tury. W dogrywce zmierzą się Jacek Majchrowski i Małgorzata Wasserman. Obecnie urzędujący prezydent Krakowa Jacek Majchrowski uzyskał 45,84 proc. głosów, a kandydatka PiS 31,88 proc.
We wtorek na profilu Małgorzaty Wasserman pojawił się post dotyczący walki ze smogiem w Krakowie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zdjęcie ilustrujące wpis. Internauci zauważyli, że fotografia, którą zamieściła Małgorzata Wassermann, przedstawia… Barcelonę.
„Zapowiadam powrót do pełnej kwoty 100 proc. dofinansowania na wymianę pieców. Rozbuduję system świadczeń socjalnych dla osób najuboższych, z jasno określonymi wytycznymi ich przyznawania” – napisała Wassermann na Twitterze. Ponadto, na zdjęciu umieszczono takie hasła jak „walka z ubóstwem energetycznym”, „nowy prezydent, większe możliwości”, „walka ze smogiem”.
Patryk Jaki zaczął od czeskiej Pragi!
Małgorzata Wassermann zagrała grubiej, Barceloną!
Drugą turę kampanii #wyborysamorzadowe2018 uważam za otwartą!
via @TeDziech i @SmutnyKrasnal #KrakówNieDlaPismannówny pic.twitter.com/Q1VRAchFPP— ???????? (@RadekZKraka) October 24, 2018
Wpadkę szybko wychwycili czujni użytkownicy Twittera, którzy przypomnieli, że podobny przypadek miał miejsce w kampanii Patryka Jakiego. Jego sztab również użył wizerunku innego miasta.
Wpadka Patryka Jakiego
W kwietniu profilu Patryka Jakiego pojawił się spot uderzający w Rafała Trzaskowskiego. Przy okazji, sztab kandydata Zjednoczonej Opozycji zaliczył kompromitującą wpadkę.
Niemal od chwili ogłoszenia decyzji o wystawieniu Patryka Jakiego przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu w wyborach na prezydenta Warszawy, pomiędzy obydwoma politykami rozgorzała zacięta rywalizacja. Nie brakowało ostrych polemik w mediach społecznościowych. Na profilu Patryka Jakiego pojawił się spot uderzający w Rafała Trzaskowskiego.
„Rafał Trzaskowski wielokrotnie zasugerował, że tylko osoby, które urodziły się w stolicy są warszawiakami. Podzielił stołecznych mieszkańców na lepszych i gorszych” – mówi lektor, którego głos słyszymy na nagraniu. „Tymczasem Warszawa to też ludzie, którzy przyjechali tu studiować, założyć rodziny, ciężko pracują na sukces. Są pełnoprawnymi obywatelami miasta, współtworząc jego niepowtarzalny charakter” – słyszymy.
Głos lektora jest podłożony pod zmieniające się obrazy. Nie brakuje ujęć Warszawy. Internauci szybko jednak dopatrzyli się kompromitującej wpadki osób, które przygotowywały spot. Na nagraniu pojawiają się zdjęcia Pragi. Nie chodzi jednak o dzielnicę Warszawy, tylko o… stolicę Czech. Trudno wytłumaczyć tak kompromitujące niedopatrzenie. Spot można zobaczyć TUTAJ.
Patryk Jaki odniósł się do całego zamieszania na Twitterze. Poinformował, że w swoim „planowanym sztabie znalazł małego krecika”. Traktuję sprawę z przymrÓżeniem oka – dodał, nawiązując w ten sposób do wpadki ortograficznej Trzaskowskiego.