„Nie ruszyłbym się ze Szczecina dla innego klubu, ale reprezentacji trudno byłoby odmówić” – deklaruje Dariusz Wdowczyk w rozmowie z Pogoń TV.
W tym stuleciu Pogoń Szczecin dokonała aż 26 zmian na stanowisku trenera! Z całej stawki trenerów, tylko czwórka (Mariusz Kuras, Bogusław Baniak, Piotr Mandrysz oraz Dariusz Wdowczyk) wytrzymała ponad rok na tym stanowisku. Wdowiec zapracował przez ostatnie 12 miesięcy na ogromne zaufanie kibiców i działaczy, więc została mu przedstawiona nowa umowa, którą z ochotą przyjął. Nowy kontrakt Wdowczyka obowiązuje do 2017 roku.
Ten rok upłynął tak szybko jak mrugnięcie powieką. Bardzo intensywnie pracowaliśmy, przez co nie było czasu na głębokie zastanowienie i analizę tego, co zrobiliśmy. Wróciłem na ławkę po pięciu latach, ale piłka nożna jest moim światem i nie było mi trudno się w nim odnaleźć. Rola trenera trochę się zmieniła – dziś musi dbać nie tylko o formę, ale też dyscyplinę, dietę i wiele, wiele innych spraw. Te dwanaście miesięcy było bardzo intensywne.
Czytaj także: Ekstraklasa 2012/2013: Legia nie popełniła błędu sprzed roku
Powiedział Dariusz Wdowczyk dziennikarzowi Pogoń TV.
Jego pierwszą misją było uratowanie pogrążonego w kryzysie zespołu przed spadkiem do I ligi. Gdy to mu się udało, zaczął budować drużynę według swojego konceptu i w obecnym sezonie wraz z Pogonią bierze kurs na grupę mistrzowską.
Mam wrażenie, że idziemy w dobrym kierunku. Chciałbym, aby Pogoń Szczecin pod moimi trenerskimi rządami była silnym zespołem Ekstraklasy, a jeżeli nadarzy się okazja – powalczył o europejskie puchary. To naprawdę nie będzie łatwe i też nie ma być tak, żeby w jednym sezonie walczyć o Europę, a w następnym bronić się przed spadkiem. Chciałbym, by kiedyś „nadszedł mistrza czas” dla Pogoni zgodnie z tym, co kibice prezentowali w jednej z opraw. Klub ma tradycję i możliwości i myślę, że w niedalekiej przyszłości będzie o nim jeszcze głośniej.
Wdowiec już kilka miesięcy po powrocie do zawodu był wymieniany jako kandydat do przejęcia kadry narodowej po Waldemarze Fornaliku. Jest wysoce prawdopodobne, że jeżeli Wdowczyk będzie odnosił sukcesy w klubowym futbolu – temat powróci. Powrócą także burzliwe dyskusje ze względu na korupcyjną przeszłość Wdowczyka.
Przejęcie reprezentacji Polski jest marzeniem każdego trenera. Zdaję sobie sprawę, że zaraz po moim powrocie i udanej grze Pogoni – moje nazwisko pojawiło się w tym kontekście, ale zdaję sobie też sprawę, że wtedy było na to za wcześnie. Mogłem być tylko zadowolony, że byłem brany pod uwagę. Nie ukrywam, że jeśli nadarzyłaby się okazja, to trudno byłoby mi odmówić. Nie ruszyłbym się ze Szczecina dla innego klubu, ale reprezentacja to inny temat.
Zapewnia Wdowczyk.
Obecny trener Portowców w przeszłości stał za sterami m.in. Polonii Warszawa, Korony Kielce czy Legii Warszawa.
Źródło: sportowefakty.pl, Pogoń TV
Fot. Wikimedia/Roger Gor