Jerzy Janowicz wygrał w meczu 2. rundy turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Cincinnati z Bułgarem Grigorem Dimitrovem 6:4, 3:6, 6:3. Dla Polaka był to piąty tryumf nad zawodnikiem z pierwszej „10” rankingu ATP.
Pojedynek z ósmą rakietą świata nie zapowiadał się na spacerek. Rywal Janowicza w tym sezonie wygrał już trzy turnieje rangi ATP World Tour. Dotarł także do półfinału wielkoszlemowego Wimbledonu, a w zeszłym tygodniu w Toronto zagrał w 1/2 finału. W środkowym starciu z Polakiem Dimitrov chciał podtrzymać dobrą passę i pewnie awansować.
Czytaj także: 5. dzień US Open: Janowicz poza turniejem!
Czytaj także: Rafael Nadal wciąż niepewny występu w US Open
I rzeczywiście zaczął od mocnego uderzenia, wygrywając swoje podanie. Janowicz jednak nie zamierzał być gorszy i również utrzymał swój serwis. Trzeci gem to powtórka z rozrywki z pierwszego. Najpierw trzy punkty zdobyte przez Dimitrova, następnie dwa Janowicza i kończący punkt Bułgara. Jednak kolejny gem to popis Polaka: as, wygrana akcja przy siatce, wygrywający serwis i zwycięski skrót. Wyglądało na to, że nasz zawodnik przyjął z pokorą lekcję życia i wrócił na stare, dobre tenisowe tory. Nie przeszkodził w tym Polakowi nawet przegrany gem przy podaniu Bułgara (40:15), bowiem przy swoim serwisie, Janowicz wygrał w takim samym stosunku punktowym. Panowie upodobali sobie szybką grę, ponieważ gem przy podaniu Dimitrova również zakończył się wynikiem 40:15 dla serwującego. Janowicz miał trochę kłopotów z doprowadzeniem do stanu 4:4 (przegrywał już 15:30), ale dwa asy z drugich podań i akcja przy siatce przy siatce wystarczyły, by wyrównać. Janowicz był na fali wznoszącej, która doprowadziła do pierwszego w tym meczu przełamania! Polak wygrał gema przy podaniu Dimitrova 40:0! To nie był jednak koniec popisów naszego najlepszego tenisisty. JJ zagrał bardzo dobrze przy swoim podaniu, które wygrał i po 35 minutach zakończył seta wynikiem 6:4.
Drugi set zaczął się od utrzymania podania przez Dimitrova, a kilka chwil później to samo zrobił Janowicz, wyrównując stan meczu. Niestety, Bułgar utrzymał swoje podanie, a następnie przełamał naszego tenisistę ” na sucho” i wyszedł na prowadzenie 3:1 w gemach. Sytuacja nie wyglądała dobrze, ponieważ ósmy w rankingu ATP zawodnik, utrzymał swoje podanie i szedł w stronę szybkiego wyrównania w setach. Na domiar złego, przy swoim podaniu, Janowicz popełnił kilka prostych błędów, które sprawiły, że czwartego z rzędu gema wygrał Dimitrov. Bułgar już był w kurniku, już witał się z gąską, a tu Janowicz przełamał go do 15. i serwował na zmniejszenie przewagi rywala. Sztuka ta udała mu się błyskawicznie. Polak wygrał gema „na sucho” i wciąż liczył się w grze. 30:0 dla Bułgara zapowiadało rychły koniec drugiego seta i nerwy w trzecim, jednak Janowicz doprowadził do wyrównania i cały czas trzymał się resztek szans na wygraną. Niestety, Dimitrov wygrał dwie kolejne piłki i po 34 minutach zakończył drugiego seta.
Huśtawki nastrojów dla polskich kibiców, zafundowanej przez Janowicza ciąg dalszy. Tym razem rozpoczął Polak i od razu wygrał gema. Jego radość była tym większa, że kilka minut później przełamał on swojego rywala. 2:0 dla Polaka przy jego serwisie zwiastowały powrót do dobrego tenisa z pierwszej odsłony meczu. Na potwierdzenie swojej świetnej dyspozycji, Janowicz utrzymał swoje podanie! Jednak Dimitrov, mimo słabego otwarcia, nie zamierzał się szybko poddawać. Bułgar utrzymał swoje podanie „na sucho” i chwilowo zbliżył się do Janowicza. Piąty gem trzeciego seta, bardzo wyrównany, jednak ze wskazaniem na Polaka. Panowie szli ząb w ząb do stanu 30:30, jednak w tamtej chwili to Janowicz utrzymał nerwy na wodzy i wygrał dwie kolejne piłki. Bułgar, wyraźnie podrażniony, ruszył do odrabiania strat i prowadził już 40:15, by tylko na chwilę stracić panowanie nad gemem i ostatecznie wygrać do 30. Jednak ostatnie słowo miało należeć do naszego tenisisty. Utrzymał on swoje podanie i był już tylko jeden gem od wyrzucenia z turnieju ósmego zawodnika rankingu ATP. Moment chwały miał nadejść chwilę później. Janowicz prowadził 40:0 i był o krok od przełamania Dimitrova, jednak ten zdołał wybronić się z tej beznadziejnej sytuacji. To co nie udało się w poprzednim gemie, powiodło się przy podaniu Polaka. Janowicz wygrał gema „na sucho”, a całego seta 6:3 i awansował do 1/8 finału turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Cincinnati!
Polak w 1/8 finału zagra ze zwycięzcą starcia Julien Benneteau-James Ward.
#cincytennis result: Jerzy Janowicz (Poland)def.[7] Grigor Dimitrov (Bulgaria) 6-4, 3-6, 6-3
— W&S Open (@CincyTennis) sierpień 13, 2014
2. runda Western & Southern Open:
Jerzy Janowicz (Polska) – Grigor Dimitrov (Bułgaria) 6:4, 3,6, 6:3
Czas spotkania: 1 godzina 48 minut
Źródło: inf. własna
Fot. Wikimedia/Sirobi
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: