Dawid Kubacki to na ten moment jedyny polski medalista podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Skoczek zdobył w niedzielę brązowy medal. Jak się okazuje, nie tylko na nim zarobi, ale również będzie mu przysługiwała olimpijska emerytura.
Dawid Kubacki znakomicie spisał się podczas sobotniego konkursu olimpijskiego na skoczni normalnej. Polak, który po pierwszej serii zajmował ósmą pozycję, oddał znakomity drugi skok i uplasował się na podium. Jego brązowy medal to jak na razie jedyny krążek, jaki Biało-Czerwoni zdobyli podczas igrzysk w Pekinie.
Oczywiście splendor to nie wszystko – olimpijski medal ma bowiem również przełożenie finansowe. Dawid Kubacki za brązowy medal igrzysk olimpijskich otrzyma od MInisterstwa Sportu 50 tysięcy złotych. Co istotne, za jego medal nagrodzony zostanie również trener Michal Doleżal, który zgarnie 25 tysięcy złotych. Obie kwoty nie są obciążone podatkiem dochodowym.
To nie wszystko. Kubackiemu, jako medaliście olimpijskiemu, przysługuje również olimpijska emerytura. Zgodnie z ustawą, która weszła w życie w 2010 roku, może ją otrzymać po ukończeniu 40. roku życia. Jej wysokość zależy od kwoty bazowej dla członków korpusu służby cywilnej. W 2021 roku olimpijska emerytura wyniosła 2844,74 zł na rękę. Warto zaznaczyć, że od niej również nie jest pobierany podatek dochodowy ani składki. Świadczenie przysługuje dożywotnio.
Oczywiście Dawid Kubacki olimpijską emeryturę zapewnił sobie już wcześniej. Cztery lata temu w Pjongczangu zdobył brązowy medal w drużynie. Warto zaznaczyć, że na wysokość emerytury nie wpływa kolor medalu.
Czytaj także: Lewandowski w Realu Madryt? Hiszpańskie media mają nową informację
Żr.: Sport.pl