Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz przekazał nowe informacje na temat rosyjskich strat. Zdradził m.in., ile armii zniszczyli Ukraińcy.
W Ukrainie cały czas trwają zacięte walki. W najtrudniejszej sytuacji znajduje się Mariupol, który został niemal doszczętnie zniszczony przez Rosjan. Miasto jest otoczone, jednak pomimo tego Ukraińcy nie zdecydowali się go poddać. Mieli taką możliwość, ponieważ w niedzielę 20 marca Rosjanie złożyli im propozycję przyjęcia kapitulacji.
Wojska ukraińskie dzielnie bronią się na całej linii frontu, pomimo naporu wrogich wojsk. Ostatnio głos w tej sprawie zabrał Ołeksij Arestowycz, który przekazał najnowsze informacje ws. rosyjskich strat. Polityk zdradził m.in., ile putinowskich armii zniszczyły wojska naszego wschodniego sąsiada.
Zdaniem Arestowycza Ukraińcy, przez 26 dni trwania konfliktu zbrojnego, zniszczyli cztery z dziesięciu armii Federacji Rosyjskiej – trzy armie uderzeniowe i jedną lotniczą. Na tym jednak nie koniec, ponieważ doradca prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, przyznał, że „wróg utracił możliwość prowadzenia natarcia i ogranicza się do manewrów taktycznych”.
1/2 utracił możliwość prowadzenia natarcia i ogranicza się do manewrów taktycznych.
— Aleksandra Wójcicka ??✝️?#Solidarna z ?? (@alexja25) March 21, 2022
Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie Ukraińcy będą jednak musieli stawić czoła nie tylko rosyjskim wojskom. Coraz głośniej mówi się o tym, że do wojny włączy się Białoruś, która skieruje do Ukrainy swoje siły. Konrad Muzyka, ekspert wojskowy i analityk, w rozmowie z serwisem wp.pl przyznał, że w jego ocenie jest to przesądzone. – Białoruskie wojska wejdą do Ukrainy. Jestem o tym przekonany. Kluczowe jest pytanie: kiedy i gdzie. Jakościowo wojska Aleksandra Łukaszenki są słabe. Będą musiały otrzymać wsparcie od Rosjan – powiedział Muzyka. – W ostatnich dniach było wiele sygnałów świadczących o tym, że Łukaszenka przyłączy się do Putina. Nie musi to się wydarzyć w ciągu 24-48 godzin, ale wydarzy… – dodał.