Niedawno Polskę obiegła wiadomość, że Ireneusz Jabłoński, dotychczasowy wiceprezydent Łodzi, współpracował ze służbami bezpieczeństwa w PRL. Informacja o tym sprawiła, że pożegnał się ze stanowiskiem.
Ze współpracy z Ireneuszem Jabłoński zrezygnowała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Wcześniej „Gazeta Polska” opublikowała artykuł, w którym poinformowano o tym, że dotychczasowy wiceprezydent Łodzi współpracował z tajnymi służbami PRL. Według dziennikarzy współpraca została podjęta z jego inicjatywy. Jako źródło swoim informacji, „GP” wskazuje akta wydobyte ze byłego zbioru zastrzeżonego Instytutu Pamięci Narodowej.
– Ujawnione informacje są dla mnie dużym zaskoczeniem. Nie wiedziałam o skali zaangażowania wiceprezydenta Ireneusza Jabłońskiego w działalność tajnych służb PRL. Po tym, czego dziś się dowiedziałam, nasza współpraca nie jest możliwa – czytamy w oświadczeniu prezydent Łodzi.
Jak podaje „Gazeta Polska” na podstawie akt z IPN, Jabłoński był Tajnym Współpracownikiem o pseudonimie „Gustaw”. Prowadził działania wywiadowcze i posługiwał się fałszywym życiorysem. Swoją chęć zgłoszenia się do służby motywował tym, że „chciał od życia czegoś więcej”.
Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i członek kolegium IPN, przyznał na Twitterze, że to dzięki ujawnieniu akt z tzw. zbioru zastrzeżonego. Przyznał również, że należy oddać szacunek Hannie Zdanowskiej za szybkie działanie.
Trzeba to przyznać: szacunek dla PO i Prezydent @HannaZdanowska za natychmiastową reakcję w sprawie związków Jabłońskiego z Wydz. XIV Dep. I
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 29 marca 2017