Kłamliwe donosy na sędziego Szymona Marciniaka mogą pozbawić go prawa sędziowania najważniejszych meczów w Europie. Spróbujmy zatrzymać to szaleństwo – apeluje wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Polityk wyszedł z inicjatywą.
UEFA wydała specjalne oświadczenie ws. Szymona Marciniaka. Polski arbiter jest zagrożony utratą możliwości sędziowania finału Ligi Mistrzów za udział w konferencji u Sławomira Mentzena. – UEFA jest świadoma zarzutów dotyczących Szymona Marciniaka i domaga się pilnych wyjaśnień – poinformowano w komunikacie UEFA.
Tymczasem wiceszef MSZ Paweł Jabłoński wyszedł z inicjatywą przekazania specjalnego listu w obronie Marciniaka. „Kłamliwe donosy na sędziego Szymona Marciniaka mogą pozbawić go prawa sędziowania najważniejszych meczów w Europie. Spróbujmy zatrzymać to szaleństwo” – zaapelował.
„Zachęcam wszystkich polityków, aby w tej jednej sprawie zadziałać razem – pomimo różnic które między nami są i dalej będą” – dodał.
?? Podajcie dalej – ważne.
— ?? Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) June 2, 2023
Kłamliwe donosy na sędziego Szymona Marciniaka mogą pozbawić go prawa sędziowania najważniejszych meczów w Europie. Spróbujmy zatrzymać to szaleństwo.
Zachęcam wszystkich polityków, aby w tej jednej sprawie zadziałać razem – pomimo różnic które… pic.twitter.com/GP2DQHPwb3
Następnie opublikował treść listu:
„My, niżej podpisani przedstawiciele [wszystkich] partii obecnych w Sejmie RP, reprezentujących szerokie spektrum poglądów politycznych, zwracamy się o to, aby sędzia Szymon Marciniak oceniany był wyłącznie przez pryzmat swojego profesjonalizmu.
Niezależnie od dzielących nas różnic politycznych, wszyscy – od lewicy, przez centrum, do prawicy – uważamy Szymona Marciniaka za jednego z najlepszych arbitrów na świecie, a także za osobę kierującą się w życiu wartościami takimi jak szacunek i tolerancja dla każdego człowieka – czemu wielokrotnie dał wyraz na stadionach całego świata i poza nimi.
Zdecydowanie potępiamy oszczerstwa kierowane pod jego adresem; odcinamy się od wszelkich prób dyskredytowania go i przypisywania mu poglądów, które on sam zdecydowanie odrzuca.”