Wieczór kawalerski w Międzybrodziu Żywieckim (woj. śląskie)zakończył się tragedią. Po kilkudziesięciu godzinach od zaginięcia, 29-letni mężczyzna został wyłowiony z Jeziora Międzybrodzkiego.
Ten wieczór kawalerski zakończył się tragedią. W niedzielę po południu Policja otrzymała informację o zaginięciu 29-latka, którego widziano ostatnio w nocy z 11 na 12 maja w Międzybrodziu Żywieckim (woj. śląskie). Około godziny 1:30 wyszedł z imprezy, będąc pod wpływem alkoholu. Od tamtej pory nie kontaktował się z nikim ze znajomych i rodziny. Ślad po nim zaginął.
Rodzina i znajomi od godziny 8 wspierali policję w poszukiwaniach. Grupa zaczęła od okolic domku letniskowego w Międzybrodziu Żywieckim na ul. Isepnickiej 1, aż do tragicznego finału przy Jeziorze Międzybrodzkim.
Czytaj także: Tragiczny wieczór kawalerski. Pan młody zabity
„W działaniach uczestniczyły wszystkie jednostki z terenu gminy (…) Działania prowadzone były na jeziorze w górach i okolicy (…)” – czytamy na facebookowym profilu miejscowej straży.
Wieczór kawalerski z tragedią w tle
Po niespełna godzinie akcji grupa poszukiwawcza dokonała tragicznego odkrycia. Wspólnie z policją strażacy z OSP w Międzybrodziu Żywieckim znaleźli w pobliskim jeziorze ciało. Nie było wątpliwości, że to mężczyzna, który zaginął półtora dnia wcześniej.
„Tragiczny koniec poszukiwań. Służby zakończyły poszukiwania młodego mężczyzny, który ostatni raz widziany był w nocy z soboty na niedzielę. Przebywał w Międzybrodziu Żywieckim w domku letniskowym, na wieczorze kawalerskim. Dziś rano jego ciało wydobyto z Jeziora Międzybrodzkiego” – czytamy na stronie OSP Gminy Lipowa.
Czytaj także: Arkadiusz Kraska: Nie mam za co żyć
Źródło: o2.pl