We wtorek policjanci pod nadzorem prokuratury przeszukali pół hektara terenu w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym pod kątem ukrycia zwłok Iwony Wieczorek. Niestety, poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Nie znaleziono nic, co mogłoby pomóc w rozwiązaniu zagadki zaginięcia dziewczyny.
18 grudnia policjanci podjęli nowy trop w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Służby z psami tropiącymi i wykrywaczami metalu rozpoczęły poszukiwania we wtorek rano w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
„Jak podkreślamy przy każdych działaniach, sprawa Iwony Wieczorek jest dla nas bardzo istotna. Te czynności pokazują, że funkcjonariusze ze specjalnej grupy powołanej do pracy nad tą sprawą sprawdzają każdy wątek. Szukają odpowiedzi na pytanie, gdzie jest zaginiona” – czytamy na stronie pomorskiej policji.
Policja nie informuje o efektach prowadzonych od wtorkowego rana prac. Nieoficjalnie, ze źródeł zbliżonych do organów ścigania, wiadomo jednak, że w ich trakcie nie znaleziono nic, co mogłoby pomóc w ustaleniu losu zaginionej.
Iwona Wieczorek wciąż zaginiona
O zakończeniu we wtorek po południu prac, które były prowadzone w lesie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w okolicach ul. Spacerowej, poinformował Michał Sienkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. – „Sprawdzano zarówno leśny teren, jak i ulokowane na tym obszarze studzienki kanalizacyjne” – powiedział Sienkiewicz.
Służby przeszukały pół hektara terenu w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Policjanci mieli do dyspozycji psa do wykrywania zwłok oraz wykrywacze metali. W pracach pomagała też policjantom m.in. straż pożarna, która wypompowywała wodę ze studzienek kanalizacyjnych. W akcji wzięło udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy, ale poszukiwania nie przyniosły rezultatu.
Rok temu policja ponownie przeczesywała park Reagana i pas nadmorski w Jelitkowie. Nie znalazła wówczas niczego, co miałoby związek ze sprawą. Morderstwo to jeden z wątków w śledztwie.
Tajemnicze zaginięcie Iwony Wieczorek
Iwona Wieczorek przepadła bez wieści w 2010 r. Dziewczyna wyszła z jednego z trójmiejskich klubów i udała się w stronę miejsca zamieszkania. Szła nadmorską promenadą w kierunku Brzeźna. Nigdy jednak nie dotarła do domu i do dzisiaj nie wiadomo, co się z nią stało. Ślad po niej urywa się o godz. 4:12, gdy miejski monitoring zarejestrował, jak dziewczyna przechodziła w okolicy wejścia na plażę numer 63.
O sprawie było głośno w mediach. Pomimo intensywnych działań operacyjnych pomorskich policjantów współpracujących z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku, wciąż nie wiadomo, co stało się z nastolatką.
W sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek pomorscy policjanci do tej pory przesłuchali już kilkuset świadków, sprawdzili kilkanaście hipotez. Akta tej sprawy zostały poddane wielokrotnej analizie, przez niezależne od siebie zespoły. Wszystkie wnioski zostały zweryfikowane. Jak podkreślają śledczy, dalsze czynności w tej sprawie wynikają z ciągłej pracy śledczych i kolejnych analiz, nie zaś z medialnych publikacji dotyczącej zaginionej.
Źródło: policja.pl, dorzeczy.pl, tvp.info, wMeritum.pl