Obrona Jasnej Góry została w szczególny sposób upamiętniona w Potopie Henryka Sienkiewicza, a także w ekranizacji tego dzieła. Bohaterska postawa o. Augustyna Kordeckiego stała się inspiracją dla wielu twórców. Dziś z okazji rocznicy śmierci o. Kordeckiego przypominamy jak wyglądało to ważne wydarzenie w historii naszego kraju.
Preludium oblężenia
- Augustyn Kordecki podczas potopu szwedzkiego uznał władzę Karola Gustawa, króla Szwecji. W zamian za to otrzymał gwarancję, że Szwedzi nie zaatakują jasnogórskiego klasztoru. Profilaktycznie jednak, klasztor zdecydował się ukryć i wywieźć najcenniejsze skarby oraz poczynić pewne przygotowania obronne, głównie w zakresie zakupu broni. Po pierwszych próbach zajęcia klasztoru, pod Jasną Górę przybył gen. Burchard Muller z siłami liczącymi 2250 żołnierzy, w tym 800 polskiej jazdy oraz 8 lekkimi działami. Z czasem siły szwedzkie zwiększyły się do 3200 żołnierzy i 17 dział. Załoga twierdzy była nieporównywalnie mniejsza i liczyła zaledwie 160 żołnierzy, 50 puszkarzy, 20 przedstawicieli szlachty oraz 70 zakonników. Mieli oni do dyspozycji kilkanaście dział. 18 listopada 1655 roku rozpoczęło się oblężenie.
Szwedzkie niepowodzenia
Oblężenie od początku nie układało się po myśli Szwedów. Próbowali skłonić zakonników do kapitulacji, jednak o. Kordecki pozostał nieugięty. Ich armaty nie pozwalały na zdobycie klasztoru, dopiero przybycie posiłków mogło pozwolić na walkę. Polskie siły bohatersko broniły klasztoru, a ponadto organizowały wypady za mury, których efektem było niszczenie wrogich armat. Ostatecznie, gen. Burchard Muller dostał rozkaz od króla by zostawić klasztor i ruszyć do Prus. Aby uratować honor, zażądał od zakonników 60 tysięcy talarów za odstąpienie od oblężenia. O. Augustyn Kordecki nie zgodził się na to mówiąc, że byłby gotów zapłacić taką kwotę na początku oblężenia. Niepowodzenia szwedzkie, a także coraz liczniejsza partyzantka, która przybywała na odsiecz klasztorowi, skłoniły Szwedów do kapitulacji. 27 grudnia 1655 roku odstąpili oni od oblężenia Jasnej Góry.
Następstwa
Wiele osób twierdzi, że obrona Jasnej Góry to punkt zwrotny w potopie szwedzkim. Religia była dla Polaków niezwykle istotną wartością i atak na Jasną Górę mógł odmienić myślenie wielu osób i spowodować u nich odstąpienie od Karola Gustawa. Wkrótce przeciwko szwedom zawiązała się konfederacja tyszowiecka, a król Jan Kazimierz wyruszył ze Śląska i powrócił do kraju. We Lwowie złożył on śluby, w których obrał Matkę Boską Częstochowską Patronką i Królową Polski. Z pewnością obrona Jasnej Góry miała ogromny wpływ na morale zarówno polskich, jak i szwedzkich żołnierzy. I chociaż nie brał w niej tak spektakularnego udziału Andrzej Kmicic (jego pierwowzór przebywał wówczas na Podlasiu), to walka obrońców klasztoru z pewnością zasługuje na pamięć.
Czytaj także: 75. rocznica pojawienia się znaku Polski Walczącej na murach okupowanej Warszawy