Obecnie Rosjanie przygotowują się do Pucharu Świata, który w dniach 8-23 września zostanie rozegrany w Japonii. Chociaż Aleksiej Wierbow nie pojedzie na ten turniej, to nie odmówił on rozmowy portalowi sportowefakty.pl.
Libero w pierwszej kolejności przyznał, z jakiego powodu nie został non ujęty w kadrze na PŚ. Okazuje się, że zawodnik ma nawrót kontuzji łękotki, która skrzętnie wyklucza go z treningów. Według wstępnych badań, możliwe jest jednak, że Wierbowa ujrzymy na parkiecie podczas mistrzostw Europy.
Niestety mam nawrót kontuzji łękotki. Aktualnie pracuję nad tym indywidualnie. Lekarze mówią, że jest szansa na powrót do zdrowia bez operacji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to powinienem zdążyć na przygotowania do Mistrzostw Europy. Przez ostatnie lata więcej czasu poświęcałem na powroty do zdrowia po różnych kontuzjach, niż na grę w siatkówkę. Ale mam jeden cel – Rio 2016, chcę ponownie zagrać na igrzyskach olimpijskich.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Dla doświadczonego siatkarza występ na Igrzyskach Olimpijskich jest największym marzeniem. Gracz Zenita Kazań mógł je spełnić już w 2012 roku, lecz z powodu szeregu błędnych decyzji nie został on ujęty w składzie. Teraz jednak będzie on starał się wylecieć do Rio de Janeiro.
Prawdę mówiąc dwa lata przed igrzyskami sam postanowiłem, że nie będę grać w reprezentacji. Potem chciałem wrócić do kadry, ale zespół spisał się dobrze beze mnie. Tak więc w pierwszej kolejności sam siebie ukarałem. Wtedy Alekno postawił na Obmoczajewa i to on grał. Także to była dla mnie dobra lekcja. W ciągu tych dwóch lat wyciągnąłem wiele wniosków.
Wierbow postanowił skomentować także ostatnie decyzje FIVB. Dla siatkarza przyjmowanie kubańskich zawodników do reprezentacji nie powinno mieć miejsca, choć jednocześnie rozumie on Kubańczyków, którzy chcą grać na międzynarodowych turniejach. Przypomnijmy, że Osmany Juantorena już oficjalnie może grać w kadrze Włoch, natomiast Wilfredo Leon stara się wypełnić wszelkie formalności, by występować w reprezentacji Polski.
Z punktu widzenia Kubańczyków, którzy mają duże problemy w swoim kraju i drużynie narodowej, to jest absolutnie zrozumiałe. Oni chcą grać w najważniejszych międzynarodowych turniejach. Mimo to absolutnie nie popieram tego, co robi federacja i reprezentacje, które naturalizują obcokrajowców. Chodzą także słuchy o Lealu w kadrze Brazylii.
Ponadto 33-latek nie jest przekonany co do zmian w systemie rozgrywek w Ligi Światowej. Warto wspomnieć, ze Rosjanie w tym sezonie spadli z „elity”, lecz z powodu zmian, wciąż będzie można oglądać „Sborną” wśród najlepszych drużyn w „światówce”.
Decyzja o tym, że zostajemy w elicie mocno nas zaskoczyła. Nie jestem za tym, żeby zmieniać ot tak zasady. Ale widocznie Liga Światowa, to w pierwszej kolejności turniej komercyjny. Działacze FIVB postanowili, że utrata Rosji może w jakiś sposób wpłynąć na wizerunek turnieju. Uważam, że zwiększenie liczby drużyn i skrócenie czasu turnieju będzie wszystkim na rękę.