Możliwe, że Wilfredo Leon zagra niebawem dla reprezentacji Polski! Taką rewelacje podał „Przegląd Sportowy”. Kubańczyk ma otrzymać polskie obywatelstwo w 2016 roku, a dwa lata później mógłby grać z orzełkiem na piersi.
Taka szansa pojawiła się dlatego, że Leon zrezygnował z gry dla Kuby, po niezakwalikowaniu się reprezentacji na Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Sprawa ta wywołała sporą burzę, czy opłaca się naturalizować zawodników w kraju, w którym na brak dobrych siatkarzy nie można narzekać.
Czytaj także: Korwin-Mikke: UE jest trupem demograficznym i gospodarczym
Andrzej Grzyb, który opiekuje się zawodnikiem powiedział, że wszystko jest załatwione w taki sposób, aby przyjmujący mógł później wrócić do ojczyzny. Grzyb dodał także, że Kubańczyk ma już wyrobioną kartę pobytu w Polsce.
Sceptycznie do całej sprawy podchodzi prezes PZPS-u, Mirosław Przedpełski, mówiąc, że nie naturalizowanie, a szkolenie i wychowywanie polskiej młodzieży jest priorytetem Związku. Jak sam jednak przyznaje – Leon to ciekawy zawodnik i też uważam, że nie wolno z góry mówić nie.
Problem w tym, że według FIVB Leon jeszcze przez kilka najbliższy lat nie będzie mógł zmienić kadry.
Co do samego siatkarza, to na razie nie zawraca on sobie tym głowy, a jedynie skupia się na nowym pracodawcy, gdyż w przyszłym sezonie 20-latek będzie występował w barwach Zenita Kazań.
Względem naturalizacji zawodników, to w naszym kraju miał już miejsce taki przypadek. Z orzełkiem na piersi kilka lat temu chciał grać Alek Akhrem, jednak, jak twierdzi, nie zostały załatwione odpowiednie formalności, przez co kapitan Asseco Resovii Rzeszów postanowił wrócić do kadry Białorusi.
Jeśli chodzi o Kubę, to do października 2013 roku obowiązywało na wyspie bardzo niekorzystne prawo dla siatkarzy. Mianowicie jeśli chcieli oni grać dla swojej reprezentacji, nie mogli wyjeżdżać za granice, aby rozwijać karierę klubową. M.in. z tych powodów w Kubie nie chciał grać Osmany Juantorena, uważany za jednego z najlepszych przyjmujących na świecie. W prawie nastąpiła zmiana dopiero wtedy, gdy w ubiegłym roku Kubańczycy wywalczyli najsłabsze miejsce w Lidze Światowej w historii kraju.
żródło: polsatsport.pl
fot.: wikimedia/Jorge-11
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: