Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” poinformowało o smutnym znalezisku w potoku Węgierski w Beskidzie Śląskim. Zostało tam odnalezione ciało wilka, który prawdopodobnie był ojcem jednej z dwóch mieszkających na tym terenie rodzin.
Martwy wilk znaleziony został 1 lipca na terenie obszaru Natura 2000 Beskid Śląski. Obszar ten został stworzony między innymi właśnie dla ochrony tego drapieżnika i nie trzeba dodawać, że odstrzał wilków jest na tym terenie surowo zabroniony. Niestety, tym razem stało się inaczej. „Dorosły samiec w wieku około 6-7 lat został zastrzelony z broni palnej dzień lub dwa dni wcześniej na terenie obwodu łowieckiego nr 187” – informuje stowarzyszenie na Facebooku.
Wilk leżał w potoku Węgierski w Brennej. To nie pierwszy sygnał o nielegalnym odstrzale zwierząt na tym terenie. Za całą sprawą stoją prawdopodobnie kłusownicy, w sprawie których policja i prokuratura rozpoczęły już śledztwo.
Wiele wskazuje na to, że wilk był ojcem jednej z dwóch żyjących na tym terenie rodzin. Osierocone szczenięta mają około 6 tygodni i stowarzyszenie informuje, że „brak rodzica może mieć istotny wpływ na ich przeżycie”.
Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” rozpoczęło już sekcję, która ma potwierdzić pokrewieństwo zwierzęcia z lokalnymi rodzinami. „Zwłoki wilka zostały przez nas zabezpieczone (w oparciu o zezwolenie GDOŚ) i zostaną poddane szczegółowej obdukcji lekarskiej. Pobraliśmy też próby genetyczne dla sprawdzenia pokrewieństwa z lokalnymi rodzinami wilczymi i statusu socjalnego tego osobnika” – czytamy.
Czytaj także: Dwa polskie satelity w środę opuszczą Międzynarodową Stację Kosmiczną