Jerzy Janowicz już na pierwszej rundzie zakończył start w turnieju singlistów w tegorocznym Wimbledonie. Półfinalista tej imprezy z 2013 roku przegrał w czterech setach z mało znanym Turkiem – Marselem Ilhanem.
Janowicz, chociaż w tym sezonie jest daleki od optymalnej formy i w rankingu ATP zajmuje dopiero 47. pozycję, był zdecydowanym faworytem starcia z notowanym o 35 miejsc niżej Turkiem, który w głównym cyklu 2015 roku nie miał jeszcze na koncie wygranego meczu na trawie. Jak się jednak okazało, przełamał się właśnie dzisiaj…
W pierwszym secie żaden z zawodników nie potrafił osiągnąć przełamania i o jego losach musiał decydować tie-break. W nim Janowicz początkowo grał dobrze, wychodząc na prowadzenie 3-0, jednak kolejne sześć punktów wygrał Ilhan i uzyskał piłkę setową. Pierwszego setbola udało się Polakowi obronić, jednak w drugim wykończenie rywala było perfekcyjne i niespodziewanie to Turek wyszedł na prowadzenie w meczu.
Czytaj także: 5. dzień US Open: Janowicz poza turniejem!
Pierwsze przełamanie meczu również osiągnął Ilhan – zrobił to w piątym gemie drugiej partii. W następnym gemie udało się jednak odrobić stratę Janowiczowi. Kiedy wydawało się, że sytuacja na korcie stabilizuje się na korzyść naszego zawodnika, ten znowu przegrał podanie, którego to straty nie zdołał odrobić już do końca seta. Tym samym, do wygranej brakowało Ilhanowi jedynie jednej partii…
Trzeci set, podobnie jak i pierwszy, nie przyniósł żadnych przełamań i znowu wszystko rozstrzygnęło się w tie-breaku. W nim, od stanu 4-4 znacznie lepiej poradził sobie Janowicz, wygrywając trzy punkty z rzędu. Przy pierwszym setbolu, Ilhan uderzył forhendem w siatkę, przedłużając tym samym nadzieje Polaka na awans do drugiej rundy.
Czwarta partia rozpoczęła się dla „Jerzyka” fatalnie. Przegrał on trzy pierwsze gemy, przez co jego sytuacja była nie do pozazdroszczenia. Frustrację Polaka wzmogło kilka kontrowersyjnych sędziowskich decyzji, nie zmieniało to jednak faktu dobrej gry rywala, który prowadził już 5-2 i był o krok od wiktorii. Janowicz wygrał swoje podanie, jednak, mimo ambitnej walki, nie był w stanie odebrać serwisu Ilhanowi w decydującym gemie i sensacyjnie poległ już na pierwszej przeszkodzie turniejowej drabinki…
Ilhan w II rundzie zmierzy się z reprezentantem RPA – Kevinem Andersonem (rozstawionym z nr 14), który wyeliminował w czterech setach Francuza – Lucasa Pouille’a.
Źródło: SportoweFakty.pl, Przegląd Sportowy
Foto: Wikimedia/Carine06