Wisła Płock wydała oficjalny komunikat ws. przenosin Jerzego Brzęczka do Legii. Klub nie pozwoli trenerowi odejść

Wisła Płock wydała oficjalne oświadczenie ws. ewentualnego objęcia przez Jerzego Brzęczka posady trenera w Legii Warszawa. Władze klubu ujawniły tym samym, że informacje, które przez kilka dni podawali dziennikarze, były prawdziwe.

Media od kilku dni rozpisywały się, że Brzęczek uda się na rozmowy do Warszawy. Trener Wisły Płock, która w minionym sezonie zajęła piątą pozycję w tabeli Lotto Ekstraklasy, był głównym kandydatem do objęcia posady szkoleniowca w stołecznej Legii.

Okazuje się jednak, że twarde weto postawili włodarze klubu z Płocka, którzy nie wyobrażają sobie, aby Brzęczek nie poprowadził ekipy „Nafciarzy” w nadchodzącym sezonie. „Informujemy, że w związku z pojawiającymi się wiadomościami na temat przejścia trenera Jerzego Brzęczka do Legii Warszawa, Zarząd Wisły Płock nie wyraził zgody na rozwiązanie umowy ze szkoleniowcem” – czytamy na oficjalnej stronie internetowej Wisły.

Czytaj także: Legia nie zwalnia tempa. Tym razem ofertę otrzymał Bartosz Kapustka i... Jerzy Brzęczek

W tym miejscu warto podkreślić, że tego typu oświadczenia publikowane są niezwykle rzadko. Oznacza to bowiem, że klub przyznaje się de facto, iż inna ekipa chce „podkupić” mu trenera.

Determinację działaczy Wisły potwierdzają dobrze poinformowany bloger Janekx89 oraz dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, Piotr Wołosik.

Z wiarygodnego źródła usłyszałem, że członkowie Rady Nadzorczej poinformowali prezesa Jacka Kruszewskiego, że jeśli pozwoli na odejście Jerzego Brzęczka, to pożegna się z klubem razem z trenerem

— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) 30 maja 2018

Oznacza to, że Legia najprawdopodobniej będzie musiała obejść się smakiem i zmienić kierunek poszukiwań szkoleniowca. Istnieje również możliwość, że na swoim stanowisku pozostanie dotychczasowy trener, Dea Klafurić, który przejął drużynę po zwolnieniu Romeo Jozaka. Chorwat poprowadził zespół do triumfu w Pucharze Polski oraz obrony mistrzowskiego tytułu.

Wiele wskazuje jednak na to, że popularny „Klaf” nie cieszy się w gabinetach przy Łazienkowskiej największym poważaniem, w związku z czym włodarze cały czas przeczesują rynek trenerski w poszukiwaniu odpowiedniej osoby do objęcia sterów w Legii.

źródło: Twitter, wislaplock.pl
Fot. YouTube/Wisła Płock TV