Wciąż nie milkną echa wczorajszego spektakularnego wypadku na autostradzie A2. Po przewróceniu się cysterny, na jezdni znalazło się 12 ton płynnej czekolady. Ruch został wstrzymany na wiele godzin. Wreszcie głos zabrał właściciel pojazdu, Marcin Stefanowski.
Wczoraj na autostradzie A2 pomiędzy Wrześnią a Słupcą w Wielkopolsce doszło do wypadku z udziałem cysterny przewożącej płynną czekoladę. W wyniku zdarzenia czekolada rozlała się na całej szerokości jezdni, co spowodowało zablokowanie ruchu drogowego na wiele godzin. Pisaliśmy o tym szerzej zamieszczając zdjęcia i nagrania TUTAJ.
Dzisiaj w rozmowie z portalem wp.pl głos zabrał właściciel pojazdu, Marcin Stefanowski. Przepraszamy za utrudnienia jakie powstały po wypadku. Szczególnie kierowców, którzy ucierpieli stojąc w korkach. – mówi manager firmy Stando.
Uprzątanie autostrady jeszcze się nie skończyło. Nawet dzisiaj rano ruch odbywał się na tym odcinku tylko jednym pasem. Stefanowski przyznał, że firma została wręcz zasypana wiadomościami i telefonami od wściekłych kierowców, którzy utknęli w wielkim korku.
Właściciele firmy Stando muszą spodziewać się poważnych konsekwencji finansowych. Jako przewoźnik odpowiadali za towar, więc utrata tak wielkiej ilości czekolady będzie ich słono kosztować. Ponadto własne roszczenie skierują do firmy przedstawiciele Autostrady Wielkopolska. Przyznają, że tak długiego wstrzymania ruchu nie było nigdy w historii, a to odbiło się na poborze opłat od kierowców. Straty zostaną najprawdopodobniej pokryte przez ubezpieczyciela.
Źródło: o2.pl; wp.pl; wmeritum.pl
Fot.: YouTube/Twoja Słupca