Dziewiąte miejsce po 11. kolejkach – tak wygląda sytuacja Interu Mediolan. We włoskiej prasie huczy więc o możliwym odejściu Mazzarriego. Tego pragną kibice klubu, a na potencjalnego następcę wyznaczany jest Frank de Boer.
Tylko jeden punkt zdobyli Nerazzurri w niedzielnym spotkaniu z ekipą Hellas Werona. Wynik 2:2 nie zadowala kibiców, choć mogło być jeszcze gorzej, gdyby Luca Toni wykorzystał rzut karny. W klubie z Mediolanu nadal nie potrafią podnieść się po porażce z ostatnią w ligowej tabeli Parmą (2:0). Zespół pod wodzą Mazzarriego spisuje się poniżej oczekiwań, dlatego coraz głośniej mówi się o jego zwolnieniu.
Najpoważniejszymi kandydatami do objęcia schedy po Mazzarrim są David Moyes, Roberto Mancini oraz Franck de Boer. Jednak ten pierwszy podpisał już 1,5 roczną umowę z Realem Sociedad, co wyklucza go z rywalizacji o stanowisko trenera Interu.
Czytaj także: Mistrzowski Manchester United: Triumf na pożegnanie sir Alexa
Jak podają włoskie media, to właśnie Franck de Boer ma zostać nowym szkoleniowcem Nerazzurrich. 44-letni opiekun Ajaksu Amsterdam ma ważny kontrakt do 2017 roku, jednak w przypadku otrzymania propozycji pracy w jednej z czołowych europejskich lig będzie mógł opuścić klub.
Indonezyjski właściciel Interu szanuje Holendra za pracę z młodymi zawodnikami, którzy często stanowią trzon składu Ajaxu. Były obrońca FC Barcelony w 2010 roku objął Ajax i zdobył z nim aż cztery tytuły mistrzowskie Eredivisie.