Głównodowodzący sił NATO w Europie gen. Philip Breedlove ostrzega, że Mołdawia może stać się kolejnym po Ukrainie celem Rosji.
Zdaniem generała cele Rosji mają charakter „globalny i długoterminowy”. Wojskowy przyznaje również, że od pewnego czasu na terenie Mołdawii zauważalne są symptomy „dużej kampanii informacyjnej” prowadzonej przez stronę rosyjską.
Mołdawią od pewnego czasu targają wewnętrzne niepokoje. W ostatnich wyborach parlamentarnych zwyciężyli wprawdzie zwolennicy bliższej współpracy z Rosja, ale w kraju funkcjonują również ugrupowania, które postulują obranie przez Mołdawię kierunku na Zachód. Warto wspomnieć również o tym, że Mołdawia podpisała w zeszłym roku umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
O tym, że Rosja może spróbować scenariusza ukraińskiego w Mołdawii, mówi się od zeszłego roku. Kraj ze stolicą w Kiszyniowie bezpośrednio sąsiaduje z Naddniestrzem, czyli terytorium w pełni kontrolowanym przez Moskwę. Według NATO, na terenie Naddniestrza może stacjonować nawet kilka tysięcy rosyjskich żołnierzy.
źródło: TVP Info
Fot. Wikimedia/Jerry Morrison, U.S. Air Force