W niedzielę odbył się 28. finał WOŚP. W gminie Męcinka na Dolnym Śląsku, jedną z atrakcji był taniec na rurze. Jak się okazuje, na widowni przebywały w większości dzieci. Rzecznik Wielkiej Orkiestry broni występu tancerki, podkreślając, że pole dance jest dyscypliną sportową.
W gminie Męcinka w woj. dolnośląskim po raz pierwszy odbył się finał WOŚP. Impreza od razu odbiła się szerokim echem i z pewnością zostanie zapamiętana na długo. Wszystko za sprawą jednej z atrakcji, jaki odbyły się tego wieczoru. Okazuje się, że podczas finału wystąpiła tancerka pole dance.
Czytaj także: Hołownia nie otrzymał komunii. Jest oświadczenie parafii
Nagranie pojawiło się nawet na oficjalnym profilu gminy Męcinka. Szybko je jednak stamtąd usunięto, ale po raz kolejny potwierdziło się, że w sieci „nic nie ginie”. Materiał z finału WOŚP można nadal obejrzeć na innych profilach w mediach społecznościowych.
Nagranie szeroko obiegło media społecznościowe i wywołało sporo kontrowersji. Wszystko dlatego, że tancerka była dość skąpo ubrana, a na widowni dominowały… dzieci. Redakcja TVP zwróciła się do rzecznika WOŚP. Ten zauważył, że (…) w 2017 roku taniec na rurze został uznany przez Zgromadzenie Generalnie Międzynarodowych Federacji Sportowych (GAISF) za oficjalną dyscyplinę sportową. Istnieje szansa, że kiedyś ujrzymy taniec na rurze na Igrzyskach Olimpijskich”.
Czytaj także: Mazurek: „Dlaczego opluwacie Nasz Polski Dom?”
Źr. o2.pl; tvp.info