Pracownik serwisu PolskieRadio24 zaliczył wpadkę, zamieszczając pod zdjęciem polityka PO niewybredne komentarze. Prawdopodobnie nie przelogował się ze służbowego konta na prywatne. Wpisy pracownika Polskiego Radia szybko rozeszły się wśród użytkowników Twittera.
Zaczęło się od wpisu byłego ministra obrony oraz spraw wewnętrznych Tomasza Siemoniaka, do którego polityk dodał zdjęcie z byłym szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Siemoniak i Wojtunik spotkali się na proteście nauczycieli pod gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej.
„Z Pawłem Wojtunikiem – jako ojcowie dzieci w wieku szkolnym – wspieramy protestujących nauczycieli pod MEN”– napisał Tomasz Siemoniak na Twitterze.
Wpadka pracownika Polskiego Radia
Wpis byłego szefa MON najwyraźniej nie spodobał się osobie prowadzącej konto serwisu PolskieRadio24.pl.
„Wy zawsze żeście łamali prawo. Dlatego wspieracie tych, co prawo uczniów łamią. Dziady kalwaryjskie” – brzmiał komentarz opublikowany przez oficjalny profil portalu. Później pojawił się jeszcze jeden komentarz o treści „dziady dziady pluskwy”. Podobnie jak pierwszy wpis, został szybko usunięty.
Screeny z komentarzami udostępnili inni użytkownicy Twittera. Do wspomnianych wpisów odniósł się także sam Siemoniak. „Przynajmniej widać, gdzie PiS zatrudnia na etatach swoich trolli” – napisał polityk PO. „Temu trollowi PiS najwyraźniej Polskie Radio mało płaci, skoro stać go tylko na »dziady dziady pluskwy«” – dodał.
Źródło: o2.pl, wprost.pl