Wróciła ekstraklasa! Kibice mają już za sobą pierwsze spotkanie, w którym zmierzyły się ze sobą ekipy Arki Gdynia oraz Jagiellonii Białystok. Przy okazji transmisji telewizyjnej ze spotkania, fani zwrócili uwagę na pewien szczegół.
Wróciła ekstraklasa, polscy piłkarze znów wyszli na ligowe murawy. Na pierwszy ogień kibice otrzymali starcie, w którym zmierzyły się ze sobą Arka Gdynia oraz Jagiellonia Białystok. Mecz miał fatalny przebieg dla zespołu gospodarzy, którzy pierwszego gola stracili już w szóstej minucie gry. Jego strzelcem był gracz ekipy z Podlasia, Bartosz Bida.
Następnego gola zdobyła w 18. minucie. Do siatki Arki Gdynia trafił wówczas Hiszpan, Jesus Imaz. Ostatnie trafienie podopieczni Ireneusza Mamrota zanotowali w 80. minucie spotkania. Wówczas bramkarza gospodarzy pokonał reprezentant Polski, Taras Romanczuk.
Wróciła ekstraklasa. Kibice zdegustowani niewielkim szczegółem
Powrót ekstraklasy z zadowoleniem przyjęli wszyscy fani polskiej piłki. Spore zaskoczenie przeżyli jednak ci, którzy mecz Arki z Jagiellonią przed telewizorami. Ich uwagę zwrócił bowiem szczegół.
Chodzi o telewizyjną oprawę graficzną ligi. Ta, w porównaniu do poprzedniego sezonu, uległa bowiem zasadniczej zmianie. Według kibiców – na gorsze.
Kibice narzekali m.in. na tablicę wyników, zlokalizowaną w górnym rogu ekranu. Ich zdaniem była ona mocno nieczytelna.
A jak wy oceniacie nową oprawę graficzną, którą przygotowała ekstraklasa?