Sierpień to ostatni miesiąc, by szukać tanich i atrakcyjnych ofert mieszkań do wynajęcia. Za kilka tygodni rynek zaczną szturmować studenci i znalezienie lokalu będzie znacznie trudniejsze. Wynajmując teraz, w skali roku można zaoszczędzić nawet równowartość miesięcznego czynszu.
– W tej chwili na rynku czekają oferty, które zostały zwolnione przez najemców pod koniec roku akademickiego, czyli w maju, czerwcu lub na początku lipca – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Drogomirecki, ekspert serwisu Domy.pl. – Często właściciele obniżają ceny, żeby szybciej znaleźć najemcę i ten, kto szuka mieszkania w środku wakacji, może liczyć na to, że przez rok będzie płacił czynsz średnio o kilka, kilkanaście procent niższy niż ci, którzy wynajmą mieszkanie za miesiąc.
Jak podkreśla, w ten sposób przez rok najmu można zaoszczędzić kwotę zbliżoną do miesięcznego czynszu.
Czytaj także: Czy warto inwestować w lokale pod wynajem krótkoterminowy?
We wrześniu poszukujących mieszkania czeka już znacznie trudniejsze zadanie. Popyt znacznie przewyższy podaż, a znalezienie atrakcyjnego lokalu w dobrej lokalizacji i niskiej cenie będzie wymagało refleksu i zdecydowania.
– Jesienna gorączka na rynku najmu będzie się przejawiała tym, że na atrakcyjne ogłoszenie, które pojawi się na rynku, będzie bardzo wielu chętnych – przestrzega Marcin Drogomirecki. – Do właściciela będzie mnóstwo telefonów, a pod drzwiami stać będzie kolejka umówionych chętnych. Co więcej, mieszkania naprawdę atrakcyjne, za dobrą cenę będą schodzić jak ciepłe bułeczki, natomiast te o niższym standardzie, w gorszych lokalizacjach oraz z wyższymi czynszami będą czekały na klientów.
Jesienny szczyt na rynku wynajmu mieszkań dotyczy głównie mieszkań małych i tanich. Znalezienie kawalerki już dziś jest bardzo trudne, a wkrótce z rynku zaczną znikać także nieco większe lokale.
– Kiedy na rynek ruszą studenci, największym zainteresowaniem będą cieszyć się mieszkania jedno- i dwupokojowe z uwagi na to, że wychodzą relatywnie najtaniej – ocenia Drogomirecki. – Zarówno w jedynkach, jak i dwójkach mogą mieszkać dwie osoby, więc czynsz będzie się rozkładał i w ten sposób najem będzie tańszy. W tej chwili na rynku najwięcej jest ofert mieszkań dwupokojowych. Jest ich dwa, a nawet trzy razy więcej niż kawalerek. Z kolei najtańsze kawalerki już w tej chwili schodzą z rynku i trzeba przyznać, że w najbliższych tygodniach raczej nie będą się pojawiać nowe, atrakcyjne oferty.
O ile jednak studenci szukają mieszkań małych i tanich, coraz większą wagę przykładają do ich położenia i wyposażenia.
– Studenci szukają przede wszystkim mieszkań w dobrych lokalizacjach, w centrum miast oraz w pobliżu uczelni albo przynajmniej z bardzo dobrym dojazdem do uczelni. Oczekują też, aby miały dobry albo nawet bardzo dobry standard. Klienci życzą sobie, żeby w mieszkaniu była pralka, zmywarka czy telewizor – podkreśla Marcin Drogomirecki, ekspert z serwisu nieruchomości domy.pl.
Źródło: Newseria.pl
Foto: Commons Wikimedia