Nowe informacje ws. wypadku, który miał miejsce w niedzielę w miejscowości Będzelin niedaleko Koluszek. Kompletnie pijany mężczyzna staranował dwie siedzące na poboczu dziewczynka. Jedna z nich, pomimo natychmiastowej reanimacji, zmarła na miejscu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 18:00 na drodze gminnej w miejscowości Będzelin w powiecie łódzkim wschodnim. Funkcjonariusze policji relacjonują, że prowadzący pojazd osobowy 44-letni mężczyzna potrącił dwie dziewczynki siedzące na poboczu drogi.
9-latka została przewieziona do szpitala, natomiast jej 10-letnia koleżanka, pomimo natychmiastowej reanimacji, zmarła na miejscu.
Zgodnie z tym, co przekazuje reporterka TVN24 9-latka, która w wyniku potrącenia trafiła do szpitala, to córka sprawcy zdarzenia. Na ten moment dziecko znajduje się w Centrum Zdrowia Matki Polki. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kompletnie pijany kierowca
Wspomniana reporterka przekazała również najnowsze informacje dotyczące tragicznego zdarzenia. Okazało się, że mężczyzna, który potrącił swoją córkę i zabił jej koleżankę był tak pijany, iż nie był w stanie chodzić.
„Wjechał w dziewczynki i potrącił je. Na miejsce zbiegli się sąsiedzi, którzy zabrali kluczki mężczyźnie i zajęli się udzielaniem pomocy dziewczynkom (…) Zaraz po nim (wypadku – przyp. red.) miał wyjść z samochodu, przewrócić się. Jak mówią świadkowie, miał wpaść do rowu, przejść kawałek na czworaka, a potem wstać i pójść prosto do domu. Był tak pijany, że nie wiadomo, czy zdawał sobie sprawę z tego, co zrobił” – relacjonuje.
Policja zatrzymała sprawcę dopiero w jego mieszkaniu. Jak się okazało był pijany – miał 2,8 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiadał również prawa jazdy.
Co więcej, sprawca całego zdarzenia podczas przesłuchania ujawnił, jaką ilość alkoholu spożył zanim wsiadł do samochodu. Dawka była szokująca.
„Podczas przesłuchania mężczyzna zeznał, że po pracy wypił z kolegami dwa litry wódki i po cztery piwa” – opowiada TVN24 Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury. „Mężczyzna twierdzi, że nie pamięta momentu wypadku” – dodaje.
Rzecznik łódzkiej prokuratury poinformował, że śledczy zawnioskowali już do sądu o trzymiesięczny areszt tymczasowy dla Andrzeja Ch.
Zabita dziewczynka to 10-letnia Kinga
Dziewczynka, która straciła życie w wypadku to 10-letnia Kinga. Nie pochodziła z Będzelina, w którym straciła życie. W miejscowości miała dziadka, do którego co roku przyjeżdżała na wakacje.
Jej koleżanką była 9-latka, córka sprawcy wypadku, która feralnego dnia bawiła się z nią przy drodze.