Dziennik „Fakt” dotarł do projektu budżetu Kancelarii Sejmu na 2018 rok. Wynika z niego, że w przyszłym roku na utrzymanie posłów wydamy wszyscy aż o 83 mln zł więcej niż dotychczas. A już teraz są to niemałe pieniądze.
Według projektu budżetu, do którego dotarł „Fakt” wynika, że w przyszłym roku za utrzymanie posłów zapłacimy ogromną sumę. Mowa aż o ponad pół miliarda złotych – dokładnie 564,8 mln zł. Jak wyliczają dziennikarze oznacza to wzrost wydatków w porównaniu z rokiem bieżącym aż o 83 mln zł. Na wzrost złożyły się przede wszystkim wydatki majątkowe o charakterze budowlanym oraz wydatki bieżące – tłumaczy szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska w rozmowie z „Faktem”.
Gazeta wylicza niektóre wydatki, które ulegną wzrostowi. (…) na nagrody roczne dla pracowników biur poselskich (760 osób) wydamy grubo ponad 2 mln zł! Kuchciński nie zamierza też oszczędzać m.in. na krajowych podróżach poselskich (wzrost o pół mln zł), umowach śmieciowych (wzrost o blisko 2,5 mln zł) czy meblach (wzrost o ok. 1,5 mln zł!). Zrzucimy się także na sześć limuzyn, remont restauracji dla posłów czy nowiutkie tablety. – pisze „Fakt”.
Czytaj także: Ustawa 2.0: Co czeka studentów? Przedstawiamy najważniejsze zmiany
Dziennik przypomina również o dotychczasowych przywilejach, które przysługują posłom i ich współpracownikom. Oprócz diet poselskich i pieniędzy na prowadzenie biur, chodzi m.in. o: zwroty za podróże czy darmowe przejazdy komunikacją publiczną, odprawy w razie przegranej w wyborach, dofinansowanie na wynajem mieszkania, zwroty za hotele, pożyczki, zapomogi i inne.
Źródło: fakt24.pl
Fot. Wikimedia/Katarzyna Czerwińska