Agnieszka Radwańska idzie jak burza w turnieju WTA w chińskim Tiencinie! Polka pewnie pokonała w półfinale Czeszkę Karolinę Pliskovą 6:3, 6:1 i przybliżyła się do awansu do turnieju WTA Finals w Singapurze, w którym zagra osiem najlepszych tenisistek sezonu.
Pliskova, która w 1/8 finału ograła inną z reprezentantek Polski – Magdę Linette, do tej pory przegrała wszystkie cztery pojedynki z Radwańską, nie ugrywając w nich nawet seta. Podobnie było w Tiencinie. Polka rozpoczęła pierwszą partię od wygrania gema serwisowego bez straty punktu, a następnie przełamała rywalkę. Po chwili prowadziła już różnicą trzech „oczek”, dzięki czemu Pliskovej bardzo ciężko było odrobić stratę w tym momencie. Polka grała bardzo uważnie, chociaż Pliskova w dziewiątym gemie miała szansę na przełamanie po podwójnym błędzie serwisowym „Isi”, jednak jej nie wykorzystała, co sprawiło, że pierwszą partię na swe konto zapisała krakowianka, wygrywając pewnie 6:3.
W drugim secie Polka nie zamierzała zwalniać tempa. Pewnie wygrane swoje podania i dwa przełamania z rzędu dały prowadzenie 4:0 i jasnym stało się, że tylko cud może odmienić losy tego pojedynku. Ten jednak nie nastąpił, a Radwańska zakończyła mecz bardzo szybko, po ledwie siedmiu gemach drugiego seta, po raz kolejny przełamując przeciwniczkę. Cały mecz trwał ledwo godzinę i osiem minut, a na uwagę zasługuje przede wszystkim skuteczność podania Polski (aż 12 z 15 punktów zapisała na swą korzyść).
Czytaj także: WTA Finals: Kapitalny pojedynek, Radwańska w finale!
Dzisiejszy triumf przybliżył Radwańską do występu w turnieju w Singapurze. Gwarancję występu w elitarnym turnieju da jej z kolei wygrana w niedzielnym finale, w którym to już czeka na Polkę rewelacyjna Czarnogórka Danka Kovincić, która stała się pierwszą w historii tenisistką z tego bałkańskiego państwa, jaka wystąpi w finale turnieju rangi WTA.
Źródło: Eurosport
Fot. Wikimedia/NAPARAZZI