Wtopa w „Milionerach”! Nauczyciel poległ na pytaniu o „Pana Tadeusza”

Przemysław Dobrzyński, nauczyciel języka niemieckiego w gimnazjum w Gostyninie, swój występ w teleturnieju „Milionerzy” chciałby zapewne jak najszybciej zapomnieć. Wszystko ze względu na błędną i wstydliwą odpowiedź, której udzielił w trzecim – i jak się okazało – ostatnim pytaniu.

Mieszkaniec Gostynina przebrnął przez eliminacje jak burza. Mężczyzna najszybciej uszeregował stopnie wojskowe zaczynając od najniższego i rozsiadł się na wygodnym fotelu na przeciwko prowadzącego, Huberta Urbańskiego.

Po krótkiej wymianie uprzejmości panowie zaczęli grę. Pierwsze dwa pytania nie sprawiły panu Przemysławowi większych problemów (pierwsze z nich dotyczyło sieciowego dziennika z zapisami wideo, zaś drugie „białej gorączki”, inaczej szewskiej pasji). Schody zaczęło się dopiero w momencie, gdy Hubert Urbański odczytał pytanie numer trzy. Gdzie „panieńskim rumieńcem dzięcielina pała”? A: w „Pani Tadeuszu”; B: w „Dziadach”; C: w „Konradzie Wallenrodzie”; D: w „Kordianie” – zapytał prowadzący.

Pytanie, szczególnie dla nauczyciela (wprawdzie języka niemieckiego, a nie polskiego, ale mimo wszystko!), powinno być banalnie proste. Mówimy przecież o fragmencie inwokacji „Pana Tadeusza”, którą z pewnością każdy z nas musiał „wkuć” na zaliczenie języka polskiego. Ku zaskoczeniu publiczności oraz, jak się domyślamy, prowadzącego, uczestnik postanowił odrzucić jednak epicki poemat Adama Mickiewicza i zaznaczyć odpowiedź „C”, czyli przyznać tym samym, iż fragment o „dzięcielinie” pochodzi z … „Konrada Wallenroda”. Co ciekawe, pan Przemysław nie zdecydował się na wykorzystanie żadnego z kół ratunkowych, chociaż do dyspozycji miał je aż trzy.

Nauczyciel gimnazjum…od razu odrzucił Pana Tadeusza. #Milionerzy pic.twitter.com/BNBflf1WIK

— Sycylia ?? (@sycylia6_) 15 marca 2017

Hubertowi Urbańskiemu nie pozostało nic innego, jak podziękować Gostynianinowi za występ. Cóż, to tylko zabawa – powiedział uczestnik po odczytaniu właściwej odpowiedzi.

Mamy nadzieję, iż fatalna pomyłka nastąpiła w wyniku stresu, a nie niewiedzy. Wówczas nie wystawiałoby to nauczycielowi najlepszego świadectwa.

źródło: TVN
Fot. screen TVN