Trwa liczenie głosów w wyborach prezydenckich w USA. Cząstkowe wyniki dawały początkowo większe szanse na zwycięstwo prezydentowi Donaldowi Trumpowi, jednak później trend się odmienił na korzyść Joe Bidena. Trump zwrócił uwagę na zastanawiające zjawisko…
Jeszcze przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych zdecydowanym faworytem w sondażach był kandydat Demokratów Joe Biden. Jednak już wyniki late poll wskazywały, że pojedynek należy do bardzo wyrównanych.
Rano czasu polskiego wydawało się, że Donald Trump jest bliski reelekcji. Urzędujący prezydent uzyskał świetne wyniki w tzw. „swing states”, zdobywając m.in. Florydę. – Szczerze mówiąc, wygraliśmy te wybory. Wygramy to. O ile wiem, już tak się stało – ogłosił.
Jednak w kolejnych godzinach trend odwracał się na korzyść Joe Bidena. Kandydat Demokratów jest o krok od przekroczenia progu 270 pewnych głosów elektorskich.
Trump sugeruje oszustwo w wyborach prezydenckich w USA?
Sytuacją wyraźnie zaniepokojony jest Trump. „Wczoraj wieczorem prowadziłem, często wyraźnie, w wielu kluczowych stanach, w prawie wszystkich przypadkach zarządzanych i kontrolowanych przez Demokratów” – napisał.
„Później, jeden za drugim, (przewagi – red.) zaczęły magicznie znikać, a gdy policzono niespodziewane partie głosów. Bardzo dziwne. „Sondażownie” oceniły to całkowicie i historycznie błędnie” – stwierdził.
Prezydent USA kwestionował wyniki już rano (czasu polskiego). Trump wyjaśniła, że doszło do „oszustwa na Amerykanach”, odnosząc się do wyników głosowania korespondencyjnego, w którym wielką przewagę miał Joe Biden. Coraz głośniej mówi się, że tegoroczne wybory rozstrzygną się w Sądzie Najwyższym.
Źródło: Reuters, Twitter