Alexander Van der Bellen zwyciężył w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Austrii. Według wyników exit polls kandydat niezależny uzyskał 51,68 proc. głosów. Jego rywal, Norbert Hofer zdobył 48,2 proc. głosów.
Wyniki podane zostały do publicznej wiadomości w niedzielny wieczór i nie obejmują głosów oddanych listownie. Te policzone zostaną w poniedziałek. Według tamtejszych sondażowni mają one jednak poprawić wynik Van der Bellena. Mówi się, iż ostatecznie uzyska on 53,3 proc. głosów.
Hofer zaakceptował swoją porażkę. Dał temu wyraz za pośrednictwem Facebooka. Jest mi niezmiernie smutno, że się nie udało. Chętnie troszczyłbym się o naszą Austrię – napisał.
Czytaj także: Norbert Hofer zwycięzcą wyborów prezydenckich według MSW Austrii
W pierwszej turze wyborów prezydenckich w Austrii, która odbyła się 24 kwietnia tego roku zwyciężył Hofer. W drugiej, przeprowadzonej 22 maja, popierany przez lewicę Van der Bellen zdobył jednak o 31 tys. głosów więcej i zwyciężył. Zanim jednak został zaprzysiężony tamtejszy Trybunał Konstytucyjny nakazał powtórzenie głosowania. Wszystko ze względu na fakt, iż naruszone zostały przepisy chroniące przed manipulacjami wyborczymi oraz przedwczesnego podawania częściowych wyników głosowania. Decyzja Trybunału była odpowiedzią na wniosek złożony przez członków partii FPOe, do której należy Hofer.
Wczorajsze wybory były więc powtórką wspomnianego głosowania. Po raz kolejny zwyciężył Van der Bellen, który nie kryje się ze swoim lewicowym światopoglądem. Hofer reprezentował zaś konserwatywne i prawicowe wartości. Głośno mówił m.in. o konieczności rozwiązania problemu z uchodźcami, którzy stanowią w Austrii coraz większy procent tamtejszego społeczeństwa.
źródło: forsal.pl, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Manfred Werner / Tsui ; Franz Johann Morgenbesser