Kolejna eskalacja napięcia między Koreą Północną i Południową. Z komunikatów dowództw sił zbrojnych obu Krajków wynika, że doszło między nimi do wymiany ognia artyleryjskiego. Obie strony oskarżają się wzajemnie o naruszenie swoich wód terytorialnych.
W ostatnich tygodniach znów rośnie napięcie na Półwyspie Koreańskim. Pjongjang dokonał całej serii odpaleń pocisków balistycznych. Ma to być odpowiedź na, jak sam głosi, „prowokacyjne manewry” wojsk Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej. Waszyngton i Seul obawiają się z kolei, że Kim Dzong Un może w najbliższej przyszłości polecić dokonanie próbnej eksplozji nuklearnej.
Teraz doszło do kolejnej eskalacji. Jak poinformował południowokoreański Sztab Generalny, marynarka wojenna oddała strzały ostrzegawcze, by straszyć jednostkę Korei Północnej. Ta miała wcześniej naruszyć linię, która rozgranicza wody morskie obu krajów. Z kolei Korea Północna twierdzi, że to jednostka Korei Południowej naruszyła jej wody terytorialne. W odpowiedzi oddano 10 salw artylerii rakietowej, które miały stanowić ostrzeżenie dla strony przeciwnej.
Warto zaznaczyć, że linia morska rozdzielająca wody Korei Północnej i Południowe nigdy nie została dokładnie wyznaczona. Przez lata była to przyczyna wielu incydentów.
Czytaj także: Szojgu wydzwaniał do europejskich ministrów i straszył. Jest reakcja Ukrainy!
Źr.: Radio ZET