Na autostradzie A1 w okolicy miejscowości Stanisławie (Pomorskie) miał miejsce wypadek autokaru z dziećmi. Kilkanaście osób trafiło do szpitala. Stan kilku z nich – w tym kierowcy – jest poważny. O sprawie poinformował w sobotę mł. asp. Piotr Basarab z pomorskiej straży pożarnej.
Wypadek autokaru miał miejsce rano przed godziną 6:00. Według wstępnych ustaleń pojazd zjechał z jezdni, przebił bariery i przewrócił się – przekazał kom. Michał Sienkiewicz z KWP w Gdańsku.
„Policjanci rozmawiali z kierowcą po wypadku, natomiast nie ujawniamy szczegółów tej rozmowy. Został on przebadany na zawartość alkoholu w organizmie – był trzeźwy. Została jeszcze pobrana od niego krew, żeby sprawdzić, czy nie był pod wpływem innych środków” – powiedział Sienkiewicz.
„Autokarem podróżowało 31 osób. Praktycznie wszyscy wymagali interwencji lekarskiej w różnym stopniu, bo autobus przekoziołkował. Na tę chwilę 13 osób zostało zabranych do szpitala. Liczba ta może się zmienić, ponieważ pasażerowie są jeszcze badani przez lekarzy” – dodał Marcin Tymiński z biura prasowego wojewody pomorskiego, cytowany przez Polsat News.
Czytaj także: IMGW wydał alert dla kilku województw. Uwaga na burze!
Wypadek autokaru spowodował duże utrudnienia w ruchu. Autostrada A1 w kierunku Gdańska jest zablokowana. GDDKiA poinformowała, że aby jechać w tę stronę należy zjechać na węźle Swarożyn, następnie jechać dk 22 do dk 91 i ponownie wjechać na autostradę na węźle Stanisławie. Natomiast w kierunku Łodzi kierowcy jadą jednym pasem.
Źr. polsatnews.pl; Policja Polska