Dramat na terenie Parku Wodnego w Tarnowskich Górach (woj. śląskie). 28-letni mężczyzna zasłabł tuż po wejściu do basenu i osunął się na dno. Na miejscu podjęto akcję reanimacyjną, jednak nie udało się go uratować. Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajmuje się prokuratura. Wiadomo, że mężczyzna przebywał wcześniej w saunie.
Do wypadku doszło 23 lutego (niedziela) w Parku Wodnym w Tarnowskich Górach. Było około godziny 21., kiedy jeden z klientów wszedł do basenu tuż po opuszczeniu sauny. 28-latek stracił przytomność i powoli osunął się na dno zbiornika.
Basem miał ok. 120 cm głębokości, wiec inni klienci dostrzegli niebezpieczeństwo. Mężczyznę wyciągnięto na brzeg, a obecni na miejscu ratownicy przystąpili do akcji reanimacyjnej. Następnie akcję kontynuował wezwany na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Niestety, 28-latka nie udało się uratować.
Opisywany przebieg zdarzenia potwierdza policja. Przyczyny zasłabnięcia mężczyzny nie są jedna znane. Sprawą śmierci w aquaparku zajęła się prokuratura. – Prokurator obecny na miejscu zarządził zabezpieczenie zwłok mężczyzny, które zostaną poddane sekcji – poinformował podkom. Damian Ciecierski z policji w Tarnowskich Górach.
„Dziennik Zachodni” uzyskał również oświadczenie aquaparku w sprawie wypadku. „W dniu 23 lutego 2020 roku o godzinie 21.05 na terenie naszego obiektu doszło do nieszczęśliwego zdarzenia, którego skutkiem była śmierć mężczyzny. Najprawdopodobniej przyczyną zdarzenia było zasłabnięcie. Długotrwała akcja reanimacyjna nie przyniosła skutku. Trwają czynności wyjaśniające” – czytamy w komunikacie.
Źródło: „Dziennik Zachodni”