Do groźnego wypadku doszło w Piekarach Śląskich. 12-letni chłopiec wbiegł na przejście dla pieszych, wprost pod nadjeżdżający samochód. Kierowca nie zdążył wyhamować. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną wypadku mogła być nieuwaga chłopca, który był wpatrzony w ekran telefonu.
Zdarzenie miało miejsce 5 listopada, przed godziną 13. Na ul. Maczka w Piekarach Śląskich samochód marki Nissan potrącił 12-letniego chłopca. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że wypadek mógł być spowodowany nieuwagą dziecka.
– Wstępne ustalenia mundurowych wskazują, że 12-letni chłopiec miał wbiec na przejście pieszych, obsługując jednocześnie swój smartfon – poinformowali policjanci cytowani przez Dziennik Zachodni. – Chłopiec nie zauważył przez to nadjeżdżającego samochodu i uderzył w bok osobowego Nissana – dodają mundurowi.
Z relacji 12-latka wynika, że wszedł na przejście zapatrzony w ekran telefonu wprost w bok przejeżdżającego auta. Pod wpływem uderzenia przewrócił się. Przybyłe na miejsce służby zdiagnozowały u niego obrażenia nóg. Chłopiec został zabrany do szpitala.
Wypadek w Piekarach Śląskich. Policja przypomina o ostrożności
Aktualnie śledczy ustalają okoliczności zdarzenia. Wiadomo, że policjanci zbadali 40-letniego kierowcę Nissana. Mężczyzna był trzeźwy.
– Apelujemy do kierujących, aby stosując się do obowiązujących przepisów prawa nie korzystali w czasie jazdy z telefonów komórkowych – przypomina policja. Funkcjonariusze podkreślają, że ich apel dotyczy także pieszych, którzy korzystając z telefonów zapominają o otaczającej ich rzeczywistości.
Źródło: Dziennik Zachodni, RMF FM